Kasiu, teraz to takie zrywy moje róże mają u mnie większość już po drugim kwitnieniu i czekam na kontynuację. Bedzie bukiecik u Goethe, bo wreszcie się zebrał w sobie, kimono wciąż pięknie walczy.. to dlatego tak te róże upycham, żeby ciągle coś cieszyło
Teraz jestem trochę obrażona na byliny, bo marnie mi się prezentują .
Żeby było lepiej robię eksperyment- ciachnęłam szałwię na zero, ciekawe czy jeszcze coś pokaże jesienią
No to ładnie z tą florib... A ja zamówiłam chyba ze 14 krzaczków u nich, bo były wszystkie, które chciałam Napiszcie coś więcej, bo jeszcze mogę się wycofać - złożyłam zamówienie, ale jeszcze nie zapłacone...
To moje pierwsze róże będę To którą szkółkę polecacie?
Eeeej, nie łam się! Nie da się kupić zwykle wszystkich róż w jednej szkółce niestety - musiałabyś kombinować z kilkoma i wtedy w każdej koszty przesyłki dodatkowo. Ja zamawiałam u nich w sumie już 3krotnie (na 5 zamówień różanych) - 2 razy gołe korzenie i raz w doniczkach i wszystkie róże żyją, nie było pomyłek. Ciężko wskazać jeden sklep, bo własnie nie ma zwykle tego, co nas interesuje. Ja chciałam wypróbować inną szkółkę, kto wie, może będę pluła sobie w brodę ale oni jedyni mieli Graindorge, na ktorej mi zależało.
Dziewczyny wiosenne sadzonki są zawsze gorsze jakościowo. To jest często towar, który nie zszedł im jesienią. Brałam 3 razy z F i te jesienne dostawy były Ok. Z wiosennych najczęściej róże padały. Choć na prawie 70 sztuk zamówionych z gołym korzeniem 3-4 padnięte to nie jest tak tragiczny wynik. Jak dużo zamawiasz to opłaca się brać z gołym korzeniem. Jak pojedyńcze sztuki to lepiej w sezonie doniczki gdzieś na miejscu kupić. Wiesz co bierzesz po prostu. Ale ilość odmian ograniczona.
Kasiu łaskawa jesteś z tymi moimi różami. Twoje nadal tak pięknie kwitną. U mnie to jest dziwna miłość tylko taka jak sa w rozkwicie a jak nie kwitną to już bym się ich pozbywala. Takie cudeńka masz !