On rzeczywiście szumu sporo robi. Ja, jak pierwszy raz go usłyszałam to się wystraszyłam

) on całkiem spory jest.
Kasiu udało mi się podzielić zakupione liriope każdą na 3 sadzonki. Może nie są ogromne ale kiedyś ładnie się rozrosną, mam taką nadzieję. Więc dramatu nie ma. Dodatkowo wpadłam na pomysł inny na obsadzenie rabaty i się wstrzymuję z zakupami póki mi się wizja nie skrystalizuje