Mnie Kajka jakoś nie chce spać na spacerach - za bardzo zwykle jest zainteresowana tym co dookoła się dzieje i często ją po spacerze usypiam w domu dopiero

No i też ma dziwnie - jak większość dzieci lubi jazdę samochodem, tak ona się wkurza po jakimś czasie Normalnie dziecko idzie spać ukołysane jazdą, a ta nic Kuba prędzej zaśnie, niż ona

I miejsce rozpierduszki - przed świecznicę idą tawułki wykopane z innej miejscówki

Może to od samochodu zależy?
Tego magicznego działania samochodu na dzieci jakoś na własnych dzieciach nie zaobserwowałam. Może miałam niewłaściwe samochody???
Skąd to podejrzenie?
Wielokrotnie jeździliśmy w dalekie trasy samochodem. Na wakacje, w góry polskie, słowackie czy za granicę. Mąż prowadził, a mi w tej długiej trasie zawsze udało się coś przeczytać. Do czasu aż kupiliśmy Opla. Nie wiem z czego to wynika, ale w tym samochodzie po przejechaniu kilkunastu kilometrów na siedzeniu pasażera chce mi się spać. Zasypiam na jakiś czas, budzę się, przez krótki czas czuję się wyspana i ... znowu chce mi się spać. I tak w kółko. Strasznie mnie to denerwuje.

Ależ mi w głowie klony siedzą! Wchodzę do Ciebie, a tu dokładasz mi do pieca i już nie mogę o klonach (koniecznie zielonych) przestać myśleć....

Piękna ta Twoja kombinacja różu z pomarańczem - cieszę się, że Cię zainspirowałam

Hihi to kupuj! Mnie tej mój klonik cieszy przy każdym spojrzeniu w jego kierunku Jak rślina może wywoływać takie pozytywne emocje, to trzeba chyba sobie dać szansę na klonowe zakupy

No właśnie u mnie Queen of the night z nimi sąsiadują i Dolls minuet, które może nie tyle są późne, co mam wrażenie, że po prostu dość długo kwitną, choć też już kończą swoją kolejkę

Z daliami to u mnie o tyle kłopot, że osiągają naprawdę spore rozmiary (co robić jak lubię najbardziej kwiaty tych dekoracyjnych wielkich ) - u mnie nie mają tyle miejsca ile bym chciała i mogą się wydawać za duże w stosunku do rabaty Ale zobaczymy jak będzie Mam nadzieję, że udało się jako tako je skomponować do nasadzeń.