nie trzeba, weekendowo planuje kajaki na Brdzie, tam jest wiele miejsc z ktorych moge odsadzic kawalatek. Nawet chwascika czasem warto. A sierpniu nad brzegami przyuwazylam mnostwo sadzcow i krwawnic. A my placimy taka kase za nie a one jak chwasty nad brzegami rzek rosna swobodnie.
Wczoraj sie styralam mocno, niby nic ale mnostwo roslin mi ubylo i 2 wory chwastow wypielilam ale jakby sladu nie ma w tym sezonie na jednej z rabat rozsialy mi sie osty, ciezko je usunac

Piękne te rośliny w skali makro.
To chyba pierwsza róża, którą widzę na forum w tym sezonie
Jarzmianka też bardzo mi się podoba

Nudy nie ma

Ależ wszystko wcześniej...

IH ładnie się wpasował między graby . I jaka nuda, pani kochana, pani nudy nie widziała .

wg mnie to nie naparstnica- jesli mechate, to może to być rudbekia

ja to zawsze mam pewne opory przed zapraszaniem roślin z natury - co prawda krwawnicę jak najbardziej wprowadziłam po forumowych poleceniach, a rosła u mamy wokół stawu A z oporami to dlatego, że nie wiem czy to nie będzie jakaś mega inwazyjna opcja - za krótka jestem w tych sprawach

Ostów współczuję! Ja trochę popieliłam w trawniku, mam mnostwo takich drobnych rozlegle płożących się kwiatuszków - normalnie łyse place bez trawy zostają po wyrwaniu...

Bardzo delikatne te zdjęcia, cudne

Kasia, a masz gdzieś obok chabry? One mają bardzo podobne siewki.

Kasiu, oglądanie tak subtelnych, pięknych zdjęć ogrodu to uczta dla oczu. Naprawdę masz talent i do ogrodu i do fotografii.

Apropos róży New Dawn to jest potęga, ona rośnie nie patrząc na przeszkody. Zajmuje mi już połowę ściany garażu, bardzo się cieszę, tylko musze zamontować jakieś dodatkowe stalowe linki do dachu, żeby ją upinać