Lubię do Ciebie zaglądać i lubię Cię czytać Rzadko się odzywam, ale zaglądam
Rękodzieło przepiękne, chyba ciężko byłoby mi wybrać jedno, a bardzo dobrze prezentowałoby się na mojej ceglanej ścianie
Pozdrówki
Trochę artystyczna jestem może.. ale i bałaganiarska choć to często idzie w parze, więc wszystko się zgadza
Kurcze, wczoraj myślałam, że coś wreszcie posunie się do przodu, bo jak szliśmy po dzieci do placówek, to już miałam nie lada problem i musiałam nawet przystanąć kilka razy.. a tu nic
Cieszę się bardzo, że się udało i krótkie zwiedzanko i wybrałaś odpowiedni dla znajomej wycisk roślinkowy Polecam się na przyszłość hihi
Jak będziesz mieć ochotę i więcej czasu, to sobie na spokojnie usiądziemy gapiąc się na graby
Ja przywrotnika zostawiam, bo fajnie wychodzi w gipsie A swoją drogą po cięciu zakwitnie drugi raz? To może bym jednak ciachnęła choć część....
Dzięki Marta! Szalenie mi miło
A tymczasem chyba zbiorę się na to ktg... odwlekam nieuniknione... I pewnie niebawem wracam, haha! Jeszcze trzeb kuklika posadzić i rwać chwastnicę z trawnika!
O widzisz, jeszcze mnie zachęciłas do chwili zwłoki z wyjściem
Chyba faktycznie pierwszy raz się u mnie widzimy, choć już mi migałaś w kilku wątkach - muszę zajrzeć co u Ciebie w tych pokrzywach piszczy Cieszę się, że zostawiłaś ślad
Ja też mam pokrzywy - Joli wczoraj pokazywałam jakie mam zasieki z pokrzyw, żeby dzieci zniechęcić do wchodzenia w rabaty, hhaha!
W razie czego polecam się z rękodziełem Nawet robiłam takie z tłem delikatnie podpalanym ceglano, które fajnie się w taką ścianę by wpisało choć te czyste, w wersji saute, też się świetnie odcinają na każdym tle
Kasiu jeszcze chciałam zapytać, bo zdaje się że Ty masz różę Boscobel?
czy u Ciebie też puszcza lejce po pierwszym kwitnieniu?? u mnie ma tak długie że zastanawiam się czy jakoś to podpierać...
Basiu, co się odwlecze to nie uciecze tym bardziej, jak mówisz, że Jaś taki wymagający chłopak ja jeszcze teraz rzutem na taśmę poszalałam z odwiedzinami, póki mogłam, potem też nie wiem jak będzie, ale staram się zakładać, że będę bardziej mobilna niż z wcześniejszymi dziećmi kwestia rutyny dzieciowej pewnie trochę pomoże
W tym roku Boscobel jedna mi padła w donicy, a druga tak słabo wystartowała, że o batach nie ma mowy, wręcz zastanawiam się, czy ją nadal mam...
Podeprzyj, co szkodzi, kwiaty ma dość ciężkie, bo upakowane, więc może jej będzie lżej
A ja wróciłam sobie do pielenia.. posadzę jeszcze kuklika i różę, bo czekają biedaki na zlitowanie. Córka może też wyznaczyła taki cel, żebym istnieją ogród i dopiero wylezie