No żywopłotu jako takiego, to Marta chyba nie chce po prawej od bramki. Tam miały być jakieś kolumnowe chyba niezbyt gęsto...no tak jak pisałam wcześniej, jak tylko mowa o nasadzeniach to u mnie w głowie nastaje ciemność
Ostatnio mówiła o sznmaragdach na całej długości po prawej stronie aż do warzywnika A kolumnowe graby miały być po lewej, żeby się sąsiadowi liście do basenu sypały
Ale może niech się Marta wypowie, bo jej się tu wcinam
Nie znam żadnych Rozróżniam jodły od sosen i świerków. W odmianach jestem noga. Mam dwie sosenki ale to jakieś pół liliputy są- w sensie fajnie rosną, ładne są, gęste ale w górę to coś strajkują. Powiedziałabym, że "rosną po całości", nie mają jakiegoś wyraźnego przewodniki. Są tak umiejscowione, że czarno widzę możliwość ich przesadzenia- jedna jest między ostatnią brzozą, a warzywnikiem, a druga w warzywniku przy siatce. Los ich skończy się tak, że jak będą mocno przeszkadzać, to wytnę je pewnie A szkoda, bo są ładne.
Zaznaczyłam je czerwonymi strzałakmi. Tam gdzie hakuro jest obecnie "cosik" ze zdjęcia poniżej.
Mówisz, że przed brzozami po bokach jakieś niewielkie...to nie wiem...
Jedyne iglaste na froncie, to tam są wypierdki choiny kanadyjskie prostopadle do podjazdu...
Po prawej iglaste między dwoma liściastymi, to robiąc przeprowadzką w lecie wsadziłam tam takie cosik:
na mniejsze iglaste przy tym "cosiku"...to nie wiem...
Dziura w żywopłocie- przynajmniej na Twoim obrazku zupełnie mi nie przeszkadza