No więc wymyśliłam, żeby to połączyć:
Mam nadzieję że widać te ciemnozielone pasy: to są żywopłoty różnej wysokości - przy trawniku najniższe, przy brzozach najwyższe. Pod samymi brzozami, tak jak Gruszka radziła, nic bym nie sadziła, tylko przed żywopłotem.
Problem jest jedynie taki, że ten tył zupełnie nie pasuje do przodu
Asieńko
Co do żywego płotu przed kojcem, to zacytuję Klasyka, i myślę, że komentarz będzie zbędny
"z przodu nie mogę psu zasłonić bo po to ma żeby widzieć "- prawa autorskie- Kamila-Kawa
Szczerze? Przeraża mnie to...ilość żywopłotów i styl chyba jak na moją zwichrowaną głową zbyt poukładany- już się tam widzę z nożyczkami przycinająca ten żywy płot jak na reklamie napoju gazowanego...nie...Podoba mi się natomiast koncpcyja żywego płotu przed suszarą. I nic już bym przed tym żywym płotem nie sadziła- tylko ścianka- zamiast wodnej- ścianka z cisów
Z brzozami natomiast jest tak. Mam niestety świadomość (wolałabym jej nie mieć), że i Ty i HAnia macie rację, ale moje argumenty za rabatą pod brzozami są następujące
1. odsunięcie jej o np. 2 metry od brzóz spowoduje uszczuplenie- drastyczne- trawnika. Bo najpierw trzeba odsunąć, a potem przed żywopłotem nasadzić. +++ daje to kilkaaaaaa metrów, a jak ma iść w kółku, to przestrzeń trawiasta mocno się kurczy. Mój Syn ma 8 lat- musi mieć cokolwiek trawnika do gry w piłkę;
2. nie widzę za bardzo dwóch metrów między brzozami, a żywopłotem- co tam miało by być? 2metrowy pas trawy?
3.nie
Przemawia ta argumentacja? (zwłaszcza argument numer po trzecie primo )