Iwonko, rozpisałaś się ale to dobrze- dziękuję za uwagi :*
Odpowiadając po kolei (mam nadzieję, że niczego nie pominę)
Co do drewutni-ona nie jest na równi ze ścianą garażową- jest ok 70-80 cm w głąb. Albo ja już na nią nie zwracam uwagi, albo jakoś bardzo nie rzuca się w oczy. Testu z furtką przyznam, że nigdy nie robiłam, ale to trafna uwaga- jutro stanę i będę obserwować
Czy nie w odwrotną stronę? No właśnie nie wiem...ale chyba w tę samą jednak. Ogród chcę traktować jako jedną całość, a przynajmniej front ma tworzyć jedną jedność- mimo wszystko nieco bardziej reprezentacyjną. Tył ma mieć klimacik "light"- jak dla mnie (choć pewnie zaraz zbiorę cięgi) nie musi być kontynuacją przodu, ale też nie jego zupełnym przeciwieństwem.
Sąsiedzi mają tylko okna dachowe
Metki- tak. Podstawa. Powiem Ci, że ja za szybki wicher jestem, a potem siedzę i ręce załamuję. U mnie to działa tak- przeczytam, ze ładne, że na forum zachwalają i się zachwycają- kupuję- nie patrzę czy i gdzie mi będzie pasowało.Pierwsze zakupy w tym sezonie (poważne) zrobiłam jeszcze zanim cokolwiek wiedziałam- jeszcze okularowa nawet nie wiedziała, że będzie przerobiona- nawet to w powietrzu nie wisiało. Były to moje pierwsze w życiu zakupy z kartką w ręku- co chcę. Ale i tak najwięcej jednakowych egzemplarzy to właśnie BB Aurea- całe 3 szt.
Nasłonecznienie- problem jest taki: ja mam wrażenie, że tam słońce jest cały dzień. Jak wieczorem chcę podlewać na tej rabacie kwiatki, to ona w połowie nadal jest w słońcu- ona i półka. Najszybciej w cieniu jest taka rabatka przed oknami kuchennymi i ta zaraz koło furtki.
Do 16.00 słońce jest na bank na okularowej- dalsza część między drewutnią, a siatką szybciej się cieniuje i stamtąd- że tak powiem- idzie cień.
Ale o 19.00 (obecnie) połowa okularowej od frontu (od drogi) nadal skąpana w słońcu.
I teraz pada mi pomysł runianki np. i host o które się podświadomie bałam (już mam wrażenie lekkie, że mi je przypala).
Rabata między okularową- tam, gdzie wiąz- póki co chcę żeby wszystko, co tam będzie było niższe. Wiąz ma być centralnym punktem tej rabaty.
Choinka ma 3 lata i rośnie jak krew z nosa- w dodatku krzywo. Wk..mnie ale eM powiedział oficjalnie, ze jej nie ruszymy- póki co nie zachodzę mu za skórę.
Dom to ja mam wrażenie, że w ogóle cienia nie daje- przeciwnie- odnoszę wrażenie, że słońce niezależnie gdzie jest, zawsze jest "nad nim"