Toszka,
buk na półce. Odkąd jest, tam rósł zawsze.

Obornik domówię w takim razie. Wezmę tą przyczepkę- a co się będę rozdrabniać . Jak zostanie, wrzucę gdzieś z tyłu na pryzmę i niech leży do wiosny. na jesień dodam do skrzyń (tych, których jeszcze nie ma), dorzucę do rabaty mdzy furtką, a półką...ojjjj chyba nie będzie czego do wiosny trzymać

Klon zostaje Twój. Tego gdzieś zaosporaruje(my)

Iglaki wrzucę do iglaków, jak radzisz.
Dzięki bardzo!

Żółte berberysy nie lubią intensywnego słońca, bardzo je przypala. Czerwonolistnemu rozczochrańcowi przydałoby się rodzeństwo. Dekalog ogrodnika mówi, że im mniejsza roślina, tym musi być jej więcej, żeby utworzyła widoczną plamę. Na front lepiej nie dawać chorych roślin. Klony azjatyckie wymagają osłoniętych stanowisk (zero przeciągów), najlepiej rosną w pobliżu zbiorniczka z wodą
(podpatrzyłam w ogrodzie Agani). Co do hortensji, to dobrze by było, żeby to była jedna odmiana (nie ma wtedy różnic wzrostu i koloru kwiatów). Cisy dobrze się sprawdzą jako pionowy akcent.Perukowiec długo jest łysy, późno startuje i lubi ubogie, piaszczyste gleby. Miłorząb bardzo wolno rośnie. O tawułach japońskich już pisałam- muszą być w grupie, żeby dały efekt plamy. Buk to chyba odmiana buka pospolitego 'Purple Fountain'-dorasta do 3-5 m po 20 latach Nadaje się na stanowisko słoneczne

Haniu, dziękuję bardzo za wskazówki. A ja już przyswoiłam, że berberysy "kochają słońce" i wtedy się ładnie wybarwiają- bądź tu mądrym i pisz wiersze

Chciałam wykorzystać jak najwięcej tych roślin, które już mam- dokupić więcej oczywiście, ale tak, żeby te dały początek, no bo co mam z nimi zrobić? Wszak ich nie wyrzucę

Buka jakieś portfolio by sie przydało - trudno go po takim zdjęciu określić. Na 'Purple Fountain' mi nie wygląda, bo ma konkretne pionowe gałązki, a powinny się zwieszać. Ja bym go na razie nie ruszała tylko dokładnie zidentyfikowała.

Hania ma rację - jesli szpaler hortek to takich samych. Bez misz-maszu.

Róże. Jaki kolor chcesz? Jaka tonacja?
Wszytko trzeba zgrabnie połączyć tak by wspólne elementy łączyły wszystkie rabaty. Zima też musi być coś zielonego, bo będzie łyso i wiatry będą hulać.


O nadmiar roślin się nie martw. Masz jeszcze druga stronę ogrodu:

popatrz na te ogrody i może jakaś koncepcja ci zaświta

Toszka,
dzięki za odzew szybki i sprawny

buk- tak jak pisałam- dostałam go kiedyś w szkółce w gratisie- Pani była zdziwiona, ze w ogóle go chcę

róże: białe- kremowe- pastelowe. Wypisałam sobie:
- Eden Rose
- Lions
- Augusta Luise
- The Pilgrim
- Pastella

Nie wiem, czy się nadają, ale są ładne

Toszka, a jak myślisz (bo zgadzam się, że w zimie też powinno być zielono)- Hortki między furtką, a półką, a przed półką róże- i chyba zielono już w zimie nie będzie

Ile tych hortek? Pójdę w Limki, bo mam już 2 lub 3, więc łatwiej dokupić. Ile potrzebuję? 5 pewnie.

A jakby dac tam te jajkowe tujki? Aurea Nana chyba się nazwywają?
No i między róże dać lawendę, ja mam tą z Obi z 6-paka, rosną potwory i zimą też ładnie wygląda.

Ten jest cudny:
http://threedogsinagarden.blogspot.ca/2013/05/a-garden-over-twenty-years-in-making.html

Wytłumaczę właśnie na jego przykładzie, co chciałabym mieć:
- chcę potrafić rozróżnić rabaty (czyli nie aż taki chaos, żeby nie widzieć gdzie się jedna zaczyna, a druga kończy- chaos kontrolowany w tym znaczeniu, że nie pod linijkę, ale też nie busz)

to np. dla mnie już zbyt duży busz- gubię się : http://threedogsinagarden.blogspot.com/2011/08/taking-notes-on-late-summer-color-at.html

- chcę byliny kwitnące- nie całe rabaty bylinowe i tylko bylinowe, ale żeby był kolor w miarę cały sezon. Kolor nie wynikający tylko z tego, że BB Admiration są czerwone, a Cisy zielone, tylko kolor z kffiatów

http://4.bp.blogspot.com/-UPo2t7LCkNw/UYBuc_RYqvI/AAAAAAAAQSM/qqNF4y5beKs/s1600/Hosta+Tex+2.jpg

http://1.bp.blogspot.com/-Dek4sirYdLU/UyISupAsi3I/AAAAAAAAUpc/eweLoHm5tns/s1600/Shaded+area.jpg

http://3.bp.blogspot.com/-s_3RMrx-TOM/Ux4VBuIl2oI/AAAAAAAAUYU/5QfgjluxdxY/s1600/Heuchera+group2.jpg

Kosmos! Ideał dla mnie!!!

- chciałabym ten kontrolowany chaos jednocześnie zbalansować- np. jakimś "eleganckim" dodatkiem mającym trzymać częściowo w ryzach- obwódka, kulki.

Sama jestem mega chaotyczna, co?

Toszka- na przykładzie stworzonej przez Ciebie okularowej- Rh pewnie zleją się dość szybko w jeden zielony półokręg- bezie mega plamsko zielone, ale właśnie są te kulki bukszpanowe, które nieco (w moim odczuciu) "trzymają całość w ryzach". Jest falujący Miskant, ale i ścianka z cisa/choin, która tworzy "barierę".

Aniu,
jeśli istnieje nieformalny klub lubiących róże inaczej, to ja zakładam nieformalny "lubiących tuje inaczej"

Lawenda jak najbardziej- w ogóle podoba mi się połączenie: jasne róże+ lawenda+ perowskia Ale w zimie zostanie tylko lawenda...

Marta - masz plan dokładnie taki sam jak i ja, i dokładnie tak samo mało skonkretyzowany

Niech nam wszystkie bogi forumowe pomogą, bo inaczej marny nasz los

No dobra, to skoro nie chcesz szczelnego zywiopłotu (właśnie jak to zrobić, żeby się trochę przysłonić, ale żeby każdy widział mój piękny ogród ), to może wsadż cisy, ale w dość dużych odstępach, tak żeby je ciąć w jakieś stożki, czy coś. Między nimi jakieś trawy, stwożyć taką ązurową przesłonę.