Niby masz rację...tylko, że ja w drugiej połowy sierpnia urlop wreszcie mam w planach i kto mi będzie doglądał drzewek nowych? Jak padną pod moją obecność, to pretensje do siebie będę miała, a jak padną pod opieką sąsiada, to relacje diabli wzięli Niesmak pozostanie
Pomyślę nad tym, bo obawiam się, że do środy nie przygotuję terenu- mam tam sporo do przesadzania, a nie potrafię uchować długo roślin w donicach- podlewam je, a mimo wszystko mam wrażenie, że biednieją...
to poczekaj do września, będzie jeszcze pewniej.
Wiesz brzozy to pijoki, trochę czasu upłynie aż się przekorzenią w miejscu, w którym wsadzisz.
Ja tylko sygnalizuję, bo żeby nie było coś w stylu: "nie miała baba kłopotu to sobie kupiła 5 brzóz w środku lata"
ja też urlopuję ale poproszę teścia o podlewanie. liczę na to ze w centralnej bedzie padać a nad morzem upał Ania ja na kawkę chętna tylko właśnie..to takie godziny wiesz, chyba ze u Ciebie w pracy