Anbu- nie ma problema
Toszko- bardzo Ci dziękuję za spostrzeżenia i uwagi. Cieszy mnie, że tak myślisz, bo jeśli Ty tak mówisz, to jakoś mi raźniej

Żurawki podlewam mega obficie i mam nadzieję, że wstaną- dzielone ze dwa tygodnie temu żółte/limonkowe wyglądały bardzo podobnie i już się ładnie zbierają, ale rosną w cieniu.
O buksach myślisz w dwóch miejscach- koło włazu i koło tuj, czy w jednym miejscu między tujami, a włazem?
A jakie to są najwęższe tuje?
Kamcia- dziękuję za wsparcie duchowe

Żywopłot któremu się mocno opierałam jeszcze w zeszłym roku, obecnie postrzegam jako must have
Kasia- mam nadzieję, że skorzystasz
Ewo, dziękuję również za wsparcie, ale myślę, że zupełnie śmiało mogłabyś doradzić i poradzić
Olga, u mnie koniczyny nie widzę, za to srylion "mini drzewek". Nie wiem, co to jest, wyrywa się dobrze, ale wygląda jak maniunie drzewko
Aniu no chyba faktycznie zdecyduję się na tuje- po stronie sąsiada na fragmencie też są tuje, więc jakoś się wpiszą w klimat

Dużych nie kupię, bo jak myślę o koniecznych ogrodowych wydatkach na lipiec (choćby kora na okularową, brzozy wypadałoby kupić wreszcie i nie wiadomo ile kulek w końcu, jak doszły na okularową, a łącznie mam tylko 4 wolne), to już mnie na szaleństwo nie stać
Koło koszy (które zmieniły miejscówkę) nic nie dosadzałam- eM twierdzi, że urosły bardzo te z zeszłego roku, ja tam tego nie widzę. Pierwsze trzy są też jaśniejsze, reszta żywo-zielona. Zastanawiam się, czy ich czymś z żelazem nie potraktować, bo ich niczym nigdy nie wspomagałam.
Kasiu wada wzroku czasem pomaga

Wiem z autopsji
Iwi, masz rację, że okularowa łatwo nie miała. Najgorzej było/jest właśnie z rodkami. Postanowiłam, że jeśli nie ruszą i nie wyprostują się (nie zdecydują, co dalej z nimi) do wiosny, to zainwestuję już w jakieś większe po prostu, bo 10 lat, to nie chce mi się czekać, zwłaszcza, że dwa już mam w plecy
Wykuszowej chyba nie ruszę w tym sezonie. To, co ewentualnie zrobię, to zamówię Pana od zrywania darni, żeby wytyczył mi kształt rabaty, przejechał glebogryzarką, a dalej to już tylko kartony i ścięta trawa. Róże i lawendę zostawię póki co na półce. Co ciekawe lawenda, mimo, że kupowana hurtowa w tym samym markecie, jest....różna. Jedne są fajne fioletowe, część natomiast na długich pędach, bardziej niebieska.
Musze też znaleźć jakieś dobre źródło buksów, bo klaruje mi się, że potrzebuję ich sporoooo....
Tuje od strony sąsiada posadzę faktycznie ciaśniej. Te na okularowej to nie zależało mi na szczelnym odgrodzeniu, bo sąsiad i tak ma żywopłot z ligustru (?) u siebie i nie o osłonięcie się chodziło, co o tło po prostu. Tutaj zależy mi jednak na szczelnym ekranie.