Asiu. Spadek temperatury nawet o 3 stopnie dla nas jest niezauważalny, a dla roslin tak.

Marto, ja bym jeszcze te cisy ciapnęła o 1/3. Wiem, wiem, że to cię przeraża. Ale popatrz na zdjęcie - te pokraczne maluchy, już za 3-4 lata będa podstawą sporego krzaka. Co widzisz? Bo ja widzę popochylane na wszystkie strony gałązki. I te gałązki będą pieńkami. Pieńkami krzywych sporych cisów. Dodatkowo, proszę poprzycinać pracowicie pozostałe gałązki. Przycięcie spowoduje wzmożony wzrost i rozkrzewienie.

Anula od początku obstawialam 10 na 2,ale nie, że taka mądra jestem tylko na necie o rolnikach czytałam i o tych proporcjach na 1000 L

Mirko widziałam i priv i u Cię na wątku. Cieszę się, że doszło i, że wszytko zdaje się nadal żyć

Zatem Roma... Ze ja nie dam rady? Że ja nie dam rady? Już karton organizuje! Własnym łokciem tenisisty będę kopać i własny mój kręgosłup będzie pakował (kucajac, a nie schylajac się, bo to zdrowsze dla układu ruchu (nadal przyroda))

Basiu bardziej niż się teraz łączy już się łączyć nie będzie. Ale podoba mi się nazwa-nie ordynarna "półka" tylko wyniosła "podwyższona rabata" - szlachecko