Inka hortensjowa obiecująco - nie pokazuje, bo tulipany szpecą. Trylion siewek werbeny się tam rzuciło, muszę wywalać cyklicznie.
Wiem, że nienormalne, że Rh w ogóle u mnie kwitną, tym bardziej pod brzozami. Pod tymi brzozami to w ogóle mi nieźle rośliny rosną

Na choinie tej jednej z samego zdjęcia bym jeszcze z 5-8 gałązek przycięła .

U mnie cisy, których przyznaję się bez bicia nie cierpię, dopiero po 4 latach zaczęły cokolwiek w kształcie przypominać. A choiny są z natury lekkie i zwiewne.

Marta - może u ciebie to jest tak, że jak po prostu posadzisz tak jak to czujesz to rośnie a jak mikstury, podłoża robisz i jak chcesz jak najlepiej - to tak nie do końca wychodzi... czasami mniej znaczy lepiej.

Ogólnie masz ładny ogród, widać jego kształt. Zaufaj choć trochę bardziej swojej intuicji a będzie super. I krok po kroku dalej a będzie dobrze.

Zobacz, jak wyglądały rok temu, jak je sadziłam Wtedy obcięłam z grubsza, bo były ładne. Dzisiaj są znacznie gorsze.

Jeszcze kilka porównań roślin Zdjęcia bardziej napawające optymizmem

Maj 2016


i maj 2018


wrzesień 2016


i maj 2018

Lipiec 2016


i maj 2018

No Pani, ładnie. Większości roślin Ci ładnie podrosło. A cisy to już całkiem.

Choiny rzeczywiście trochę zmarniały

Podlewasz je często?

Wczoraj wyczytałam taką instrukcję podlewania: na każdy metr wysokości rośliny 10 l wody co tydzień. A choiny chyba trochę więcej potrzebują.

Będzie dobrze, Głowa do góry bo mam wrażenie że trochę zapał ogrodowy Ci siadł.

Iwka- serio? No to może jednak nie jest to kwestia mnie, tylko aklimatyzacji właśnie? Ale też masz takie gałęzie suche? Bo mnie martwią te suche gałęzie i u jednej ten pieniek na kilometr, z którego wyrastają dwie gałęzie na krzyż



haha jakbym widziała siostrę bliźniaczkę po pracy zrobię Ci zdjęcie

Ale masz Cisy pełne. Moje to nadal drapaki.

Pierwsza zima dla niektórych roślin jest ciężka. U mnie tak reagują drzewa. W pierwszym roku po posadzeniu mam wrażenie, że nic a nic nie przyrastają wręcz się cofają co niektóre. Jabłonka Royalty dopiero teraz jakieś przyrosty po 2 latach ma bo ją przesuszyłam zanim posadziłam ;-( ot mój błąd. Choiny mogły przemarznąć lub za sucho mieć lub za dużo słońca - piszą, że one tego nie lubią, lepiej w półcieniu rosną. Masz tam lekki wygwizdów bo i rodki ci latające się robią. Może coś na tym stanowisku im nie pasuje. Może potrzebują więcej czasu na aklimatyzację. Podlewaj i obserwuj i nie panikuj. I poczytaj o nich o ich uprawie. Doktor google kilkanście artykułów podpowiada, można z tego czegoś się dowiedzieć. To co się powtarza lub jest na oficjalnych stronach można przyjąć, że raczej jest prawdziwe.

Ogólnie rozwijasz się ogrodowo i dojrzewasz. Zobacz jak wiele rzeczy ci się udało. Przy tak dużej działce i twoim rodzaju pracy - MEGA DUŻO!