Ewo- bodziszek mnie nie przekonuje, ale ja chyba jestem po prostu oporna Albo mi coś wpada w głowę i nie chce z niej wyjść (patrz: IH ), albo przekonuję się bardzo powoli (patrz: tuje- zagorzały przeciwnik )
Przyznaję jednak absolutnie rację, że plecy trzeba mieć "zrobione" Raz, że sąsiedzi z basenem zaraz za płotem, dwa, że tło piękne plecki dają, trzy, że daje efekt "wymiarowości". Tuje przy siatce są przesądzone- planuję wręcz posadzić je jako jedyne w tym roku na tej rabacie. Znając już wymiary rabaty, będę przez zimę myśleć, co przed nimi. Teraz np. myślę nad rododendronami
Asiu, dziękować za słowa wsparcia Beton jestem chyba w sprawie tych IH- im bardziej przekonują mnie Dziewczyny żeby ten pomysł rozważyć, tym bardziej idę w zaparte
Wiklasiu, no zobaczymy na czym stanie ostatecznie, ale chyba postawię na swoim
Romcia, no nie muszą być po kostki, ale wpis Iwonki Kawy "po 7 latach" mnie nie napawa optymizmem. Ja nie jestem z tych cierpliwych, co 7 lat poczekają, żeby przyuważyć, że jest i sosna
Anka Różanka, nie wiem, czy to przeczucia, czy po prostu chory nierozsądny upór, ale....
Natka- zaszłam tak daleko z tym cięciem, że już odwrotu nie było...oby nie padły, bo się jednak zapłaczę, że musiałam je wykopać, przewieść, a na koniec tak okaleczyć
Plebsowa kompletnie bez pomysłu powstawała- hosty tam chciałam, a cała reszta to naprawdę przechowalnik. Kulkowisko powoli, ale się zbiera- zaczyna być widoczne, choć uwagę odciąga dąb, który w tym sezonie bardzo zmężniał. Potwierdza zatem, że najlepszy klimatyczny sezon dla drzew rozpoczyna się w drugim pełnym roku po posadzeniu
JoannaDe, nie pitu pitu, tylko gdybyś Ty wiedziała jakie tu były manewry przy sadzeniu w zeszłym roku- Dziewczyny zdalnie mną sterowały- za gęsto, za blisko, 10 cm w tą, 10 cm w tamtą. Ja naprawdę nie mam wyczucia estetycznego- na szczęście nie w każdym zakresie
Gosia, poważnie rozważ u siebie poletko rzodkiewkowe
Toszka, obyś była prorokiem
Pytanko mam odnośnie tych cisów. Generalnie z tego, co na nich zostało więcej jest zielonego, ale gdzieś po środku "poduszek" u niwaka i gdzieś od środka u "stożka" zauważyłam żółknące igły. Nie jakieś hurtem, ale też nie pojedyncze. To normalne? (u kulki nie ma za bardzo co żółknąć... )
Romeczko, w warzywniku miałam inwazję kopru! Dosłownie inwazję- był wszędzie- w truskawkach, w czosnku, w cebuli, nawet w eMowej fasoli Sąsiedztwo i Teściową obdarowałam, na zimę jestem zabezpieczona
Trawa nie jest ładna- inwazja mleczy w tym roku- po prostu (Gosiu ) wyjątkowo zrobiłam zdjęcie z przykucu i trawa wyszła lepiej, niż w rzeczywistości
Agnieszko, już mi Kasia z Arbuzem to zdjęcie podesłała- dowodzi, że nie jestem jedyną, która wpadła na pomysł łączenia dereni z lawendą Wprawdzie na fotce lawenda jest obok, a nie przed, ale co tam
Też bym chciała, zeby sąsiedzi cokolwiek ode mnie kopiowali
AnnaCh- Ty jesteś moim piotrkowskim wyznacznikiem i doradcą, więc mi się tu nieznajomością proszę nie zasłaniać! Mi się zdaje, że te derenie, to jednak przeforsuję
Nicol21, Ty mnie już nie namawiaj- wczoraj po stożkowaniu trzech srebrnych stwierdziłam, że chyba powinnam sekator i nożyce pod kluczem trzymać, bo co raz odważniejsza się robię
PS> Wiem, że to nie pora do cięcia świerków, ale jakoś ich nie hołubię, więc się też nie przejmuję
Mrokasiu zaskoczona jesteś? Mój warzywnik robi za zaskoczenie dorównujące balkonowi Asi? No mam- od zawsze miałam, choć w różnych "wariantach". W tym roku też mam koktailowe w donicach- w zeszłym miałam w skrzyni i niestety były nie do okiełzania potffffory.
Magdo aż się zarumieniłam
Nie zgodzę się z Twoimi krytycznymi uwagami pod swoim kątem- z całym szacunkiem, ale ja nigdzie u Ciebie chińszczyzny nie widzę, zato Twoje dwie cechy wszędzie
U mnie w takim razie musi być mój ogród wyznacznikiem "nieskazitelnego charakteru"
HAniu- i Ty Brutusie przeciwko mnie?!?!?! I Ty nie poprzesz mnie w dereniach?!?!?! No nie! Tama żalu pękła! Załamanam!
Iwi-
No właśnie w tym rzecz Ale fotkę u Ciebie widziałam, sosna piękna!
Posadzę chyba te derenie, bo faktycznie mogą mnie zacząć w nocy nachodzić
Anbu no to raczej szans na IH nie masz Bo u Cię wszystko rośnie, jak szalone
Asiu, rację masz, ze bliżej opaski powinny być posadzone- z opaski i tak nie korzystam w praktyce. Dziękuję Ci za to, ze tu zaglądasz, wprowadzasz ferment (), który jest absolutnie potrzebny. Dzięki Tobie, jak jednak stwierdzę, że derenie to nie był strzał w 10, będę mogła mieć pretensje tylko do siebie. Jakkolwiek mało zgrabnie może to ujęłam, to chodzi o to, że trzeba mieć szeroki horyzont, a nie klapki na oczach, i Ty ten horyzont rozszerzasz, za co dziękuję :*
Dorka- no chyba tak. Zastanawiam się tylko kiedy zamawiać, żeby za długo w donicach nie stały. Nie mam kiedy dobrze tej rabaty przygotować. Wczoraj cały dzień z natchnieniem na rycie chodziłam, a jak wróciłam do domu, to lunęło tak, że mnie z prac ziemnych wyeliminowało. Poza tym, wychwalony uroczy pan Paweł chyba mi rynnę (Asia zaraz powie, że to rura spustowa ) naruszył, i po deszczu wczoraj utworzyło mi się takie coś:
Obawiam się, że będe się musiała do tej rury dokopać i zobaczyć, dlaczego woda idzie w górę rewizją, zamiast spływać dalej do studzienki na deszczówkę...może z tego wyjść grubsza sprawa...
Martuś
matko jaka dyskusja
no to ci powiem że
za szpalerem jestem
za IH też
za lawendą NIE
nie widzę tego połaczenia i tyle
zimą lawenda jest taka sinawa i jakoś połączenia z dereniem hmmm noł
no ale serce nie sługa...
rozwód będzie
ale...
Poczytałam sobie i też trzy grosze dorzucę Martuś myślę, że do odważnych świat należy, a co nie było by tyle inspiracji na pintereście i w internecie, gdyby ktoś też wcześniej nie spróbował różnych połączeń jeśli ci to w duszy gra, to próbuj, jeżeli nie wyjdzie z lawendą, to na pewno do tych dereni coś w zastępstwie się znajdzie sosnę varelkę kupiłam w tym roku, fajna jest, ja płaciłam po 25 i po 30 zł... buźka
Współczuję dokopywania się do rury. Oby tylko nic groźnego się nie stało. W sprawie dyskusji erenie są fajne, polecam. Lawendy nie mam to się nie wypowiem. U mnie za sąsiedztwo derenie mają hortensje lub rozplenice.
Oplułam monitor normalnie Wyznacznik i doradca, dobre Byłaś u mnie, fotki widziałaś, widziałaś jaką mam chińszczyznę Ale dobrze mi z tym
Forsuj derenia jak Ci w duszy grają i tyle, moje wsparcie masz, wiesz, że mi też się widzą
Co do drzew, to moje graby w tym roku też tłuściutkie, więc chyba też potwierdzają regułę
A no i mam trochę nadwyżek ID, jak wpadniesz kiedyś na kawę, to sobie możesz ukopać
Marta, jadłam te kanapki i zastanawiałam się ...i postanowiłam też zabrać głos...inspirka IH i lawendy bardzo mi się podoba. U mnie lawenda jest co prawda nieokiełznana( moja to wina)i siega mi kolan w wersji przyciętej,ale widziałam ,że dziewczyny potrafią w piękne kulki ciąć to powinna z tymi dereniami się dogadać .
A moje derenie stały w doniczkach 1,5 miesiąca bo kupowałam w lutym podczas delegacji służbowej,podczas śnieżycy i mrozu.W szkółce nie mogli się nadziwić,że takiego klienta trafili co chce spod stosu zimowego, świerkowego zabezpieczenia je wyciągać i wierzy na słowo ,że będą zyćżyją i mają się dobrze.zamawiaj póki sa bo one nie zawsze są.