Inne terminy to po prostu niedojrzałe przyrosty, a w efekcie uszkodzenie ich delikatnych łodyżek i listków. To duża szkoda estetyczna i zwiększona podatność na choroby grzybowe. Dodatkowo, po cięciu nigdy nie wiemy jaka pogoda będzie w kolejne dni, a obcięte zbyt młode - jeszcze niedojrzałe - przyrosty może bardzo popalić słońce (otwarte rany po cięciu) lub spaść deszcz (grzyb).
Te zasady są mniej więcej ramowe, ważne dla nowicjuszy jeszcze niewprawionych w ocenie etapu wegetacji (mocno zależnego od pogody). Przy większym doświadczeniu, sama będziesz potrafiła ocenić czy mozna już ciąć (i ile) czy nie. I co ważne, będziesz wiedziała już - z doświadczenia - jak ewentualnie zadziałać z opryskiem.
Jeszcze do tego wszystkiego nakłada się zapotrzebowanie rosliny na ekstra dokarmienie przy częstym cięciu. I tu też jest ryzyko, bo jesli zetniemy zbyt późno+ nawieziemy (azotem) to zwiększamy ryzyko przemarznięcia zimą.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)