Oj, smutno mi się zrobiło. Tak się cieszyłaś z tych brzózek, a my wszystkie razem z Tobą.
Martusiu, czy na tej podwyższonej rabacie (półka) nawieziona ziemia była dobrze wymieszana z tą rodzimą?
Podczas budowy z przodu budynku podjeżdżał zapewne ciężki transport z ładunkami. Jeśli na tę ubitą ziemię nasypana została nowa, to podczas podlewania woda zatrzymuje się tylko w tej górnej warstwie, a przy tych upałach jakie mamy, błyskawicznie obsycha. Może też spływać z półki, bo to rabata podniesiona.
U mnie Doorenbosek rośnie na fragmencie działki, po którym jeździł taki ciężki sprzęt. Mimo bardzo głębokiego przekopania, użyźniania, rozluźniania, wszystkie rośliny na tym odcinku potrzebują znacznie dłuższego czasu na ruszenie. Żywopłot w tym miejscu dopiero po 3 latach zaczął rosnąć, a brzózka przez pierwsze dwa lata wyglądała kiepsko.
____________________
Hania-
To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz