Anula Zana- pałka w donicy ma się już (!) wyraźnie lepiej, niż do tej pory miała się w glebie

Nie, ze w doniczce rośnie w proszku do pieczenia, ale pieniek jest na wolności
Agatko- dziękuje Ci bardzo. Idąc za głosem Twoim i Anuli, tulipany już z tej rabaty wykopałam i suszą się obecnie. Rabata zyskała natychmiastowo, choć nadal wygląda to wszytko, jak dolepione ...
Asiu, derenie to strzał dla mnie! Jestem nimi zachwycona! Jedyny minus- kładą się. Musze je przyciąć na wiosnę, bo w tym roku nawet nie przeszłam koło ich z sekatorem.
Mrokasiu- ponieważ nie lubię się rozdrabniać, to tulipany już wykopałam

Derenie podsypałam tylko koniną na wiosnę, ale one powera miały natychmiastowo po posadzeniu.
Na podokiennej mam hakone makra
Martuś- pada i pada- nie ma kiedy zdjęć robić. Dziękuję za pochwałę
Asiu, ciężko się patrzy na pałki mając je na widoku z okna z kuchni- oczy bolą

A nóż widelec mu się poprawi- wówczas znajdę mu godne miejsce
Magda- Dziękuję bardzo!!!!
Wiklasiu- klon jest nie do ruszenia, a tulipany z wyłamanymi cebulkami już
Gosiu- te same, te same
Wiolu- też mi się wydaje, że frontowa już lepiej, ale jeszcze dużo wody musi upłynąć, dużo czasu, dużo cierpliwości.
HAniu, dziękuję za słowa uznania- słyszeć je od Ciebie, to dla mnie wyróżnienie!!!