Beatko,
u mnie jest tragedia. AniaCh była troszkę dalej i z wyprawy swej mi ML przywiozła. W zestawieniu z tymi, które kupowałam tutaj (Gracki), ML to jakieś potwory!

Ja w ogóle powiem Wam tak: ja się nie znam-laik jestem. Mogę być laikiem, bo dopiero się uczę. Ale Jezus Maryjko! Jeżeli w szkółce jest Pan/Pani, która powinna śmigać, doradzać, wiedzieć o tym, czym się zajmuje, i co ją karmi (nie dosłownie), a na pytanie jaki to Miskant, odpowiada "nie wiem", albo jaka to trawka (przy "stoisku" z kilkoma gatunkami jest tylko tabliczka "trawki") nie potrafi wskazac choćby jednej nazwy, gatunku, to ja wymiękam!!!!
Jak Pani na pytanie, czy wiąz camperdownii i górski to to samo odpowiada mi, że "absolutnie nie, to dwa inne wiązy- zupełnie inaczej rosną", w dodatku pokazując na camperdownii mówi- "widzi Pani- to jest górski, tamten drugi rośnie do góry"- wymiękam!!!
Przykładów mogłabym mnożyć. Tylko ja się pytam po co?