Powiem Wam, że chyba muszę te opowieści o tej oto Siostrze z wątku wykapsać, bo jeszcze kiedyś je zobaczy i będę miała rozłam w Rodzinie
Aniu zaczęłam ogrodowisko od ogrodu u Any i od łódzkich ogrodów. Ania z Malutkiego pod lasem mnie też trochę nakierowała skąd= kto, a poza tym po nitce do kłębka
Jesteśmy niemal równolatkami

to koniecznie wybierz się na któreś Nasze spotkanie
a temat sis moze jakoś zakoduj pisz tylko "S"np.
poza tym chyba w każdej rodzinie są takie tematy...

"eS" będzie się wpisywało w konwencję Ogrodowiska _
Choć jak eS i mycie okien i przyjazd, to każda eS by załapała, że o niej mowa

Podstawa to dobre tło dla roślin. Masz wielki, pusty plac za nim goła siatka. Wszystko co posadzisz będzie nikło bez odpowiedniej oprawy. Sama tak właśnie mam i jestem tym wkurzona. Mam zbyt dużo starych nasadzeń liściastych bym mogła to zmienić - Ty możesz Najlepszym tłem wydają się iglaki. Może kontynuuj choinę kanadyjską? Albo irga błyszcząca?

Gosiu ale o której części działki mówisz? Bo jeśli o tyle tylnym, to tam są brzozy i jak podkreślałam już - brzóz nie zlikwiduję (na szczęście takich hipotez nie było ) ani przed nimi niczego wysokiego nie dosadzę, co zasłaniałoby światło krzaczkom owocowym rosnącym między siatką, a brzozami. Na bocznym tyle są świerki, a na drugim bocznym tyle jest warzywniak i po długości gdyby iść to żywopłot sąsiada i okularowa.

Zrozumiałam, że pytasz o tamtą część ogrodu. Brzóz w żadnym wypadku nie likwiduj, co ty, Myślałam o podsadzeniu ogrodzenia z siatki. Warzywniak gdyby był zbyt cieniowany zawsze możesz nieco przesunąć... albo nic nie rozumiem, nie widziałam krzaczków między brzozami a siatką.

Gosiu przejrzałam teraz wątek i przyznaję, że owocówki praktycznie niewidoczne. Wstawiam moje ulubione kwadraciki czerwone
Teraz widać nieco lepiej ich istnienie, bo zwyczajnie większe są
Warzywnik swoją miejscówkę ma raczej na stałe- jest za płotkiem. Planuję tylko grunt zastąpić skrzyniami.

A tu te Twoje brzózki są

Pięknie wyglądają, to fakt niezaprzeczalny, ale sprzątania nie zazdroszczę.

A wogole witam się u Ciebie chyba po raz pierwszy.

Witam Asiu po raz pierwszy
Widziałam Cię już na innych wątkach i o Twój również zahaczyłam, bo zwłaszcza dodatek do tytułu ujmujący
Zaglądaj jak najczęściej

Owocowe krzewy połączyłabym z warzywniakiem a upierałabym się przy zasłonięciu siatki jakąś ,ścianą' Zresztą brzozy to totalne pijaczki i krzewy owocowe nie mają tam dużych szans na prawidłowy rozwój i produkcję dorodnych owoców. Zbankrutujesz na laniu w nie wody, a i tak brzozy wszystko wyciągną