65 zł/szt za Pissardii to była cena wyjściowa, mąż uhandlował rabat, ale zabij mnie nie wiem jaki, bo zajęta byłam zachwytami nad moimi pierwszymi drzewkowymi zakupami i mój mózg nie notował niczego co działo się obok

.
Dla porównania w Limbie Nigra - słabeuszek taki, mizerota, patyczak - 75zł/szt; te wyższe po 125zł/szt, ale wybierać nie za bardzo było z czego

.
No i z Limbie przy innych zakupach dostałam w gratisie opuchlaki

.
W Conice zauroczyły mnie rajskie jabłuszka, prowadzone kolumnowo, z ceną jak najbardziej do przełknięcia, bo zdaje się, że coś koło 40zł/szt