W zeszłym roku miałam kompostownik z palet zwykłych , i udał się .
Był mozna zbity ale ładnie pachnący tylko źle zrobiłam bo rozrzuciłam go tak po warzywniku bezmyślnie.
Zamiast konkretnie pod grządki .
Teraz mam 2 , i to dwa razy większe pewnie tak jak ty Sylwia . Jeden ma ok 1m3 .
Przerzucenie go jest masakrą .
Ale mus go dotleniać, jak śmierdzi to za dużo azotu wtedy trzeba dorzucić ziemi z worka albo własnej gliny .
Przemieszać podlać
Jesli za dużo ziemi a mało zieleniny temperatura jest za mała , zrobi się ale dużo dużo wolniej .
Wtedy dowalam na wierzch skoszonej trawy albo kupę chwastów , zalewam i po 2 H jyz zaczyna sie rozgrzewać .
Mam zajawkę na jeszcze jeden , ręka mi wysiadla w zgięciu ale chce mieć dużo własnego zlota .
Zielonego mam hohohoho .
Wrzucam wszystko fusy z kawy , torebki z herbaty bez sznurka czy cytrynowe skórki .
Bez lipy wszytsko znika
Ziemia np z robienia kancików albo chwasty z bryłą korzeniową idealne