Ale extra!!! Ja swoje róże dostanę dopiero na początku listopada.
Oj znów zdzieranie darni mnie czeka

Asia podglądam na bieżąco różanka zapowiada się super i trawniczek nowy rośnie ….

Ja w zdzieraniu darni nabyłam już takiej praktyki, że przestała mnie przerażać ta robota. Nie wiem czy też jeszcze nie zamówię sobie tych Lupo, choć kilku sztuk na razie. Jak mi się sodobają chciałabym sporo więcej na ten kawałek przy niwaku sosnowym.

2,5m w najwęższym miejscu pod oknami to wcale nie tak mało . Rozpuszczona jesteś jak dziadowski bicz na tych swoich hektarach .
A poważnie to bardzo jestem ciekawa jak Ci wyjdzie ta różanka.
Derenie ekstra, to była dobra zmiana .
Trawniczek zazieleni się napewno. My raczej odkładamy sianie do wiosny, w tym roku chcemy jeszcze rozprowadzić elektrykę więc kopanie rowków na tapecie .

Lupo są śliczne, takie drobniutkie nie mam ich ale ale może może...
Zdzieranie darni ciężkie u mnie bo ja zwijam ją w rulony i przesadzam przy warzywniku.

Asiu, mam Shalotkę czwarty rok. Wyobraź sobie, że ma dwumetrowe baty i rozkłada się fontannowo W tym roku już wycięłam najstarsze pędy, zostawiłam same młode i one właśnie tyle mają. Jako że na rabacie mam mniej miejsca, to pędy są związane, inaczej rozłożyłaby się po obwodzie a to już daje dużo więcej. Jeśli końcówki zmarzną, to przytnę, ale do drugiego tłoczenia spokojnie nadrobią wielkość. To tak w kwestii wizualizacji