Też myślę, że mało. Na klonika już się zdecydowałam. Chciałam choć jednego z takimi dużymi liśćmi, jakiś sentyment mam do nich. To chyba jeszcze z czasów dzieciństwa gdy zbierało się te liście do wyklejanek. Teraz z resztą też idę do pracy taką alejką obsadzoną starymi ogromnymi klonami. Bosko szurają pod butami. Mogłabym tak iść i iść.
Napaliłam się na oczary i pewnie dlatego trudno mi teraz "zobaczyć" tam coś innego. Moim zdaniem fajnie tam będą wyglądać a co do warunków to zobaczę jak sobie będą radzić. W głowie mam już plan nasadzeń. Wiosną muszę kupić potrzebne rośliny, właśnie oczary, trzmieliny compactus, klona, dobrze, że mam materiał na kule cisowe
Nie uwierzycie ale zabrałam się jeszcze za rozwałkę tej mini skarpy przy oczku z kamieni. Może jeszcze uda się coś tam zrobić do zimy. Ile się da to zawsze do przodu z pracami. Mam czas do połowy grudnia. Oby jeszcze nie było bardzo zimno. Teraz troszkę wolnego, muszę zmotywować M niech rozwala oczko