Witaj Elu, i u mnie zimno i leje. Odpoczywam od prac fizycznych, ale patrząc przez okno dumam, co by tu jeszcze zmienić Upał, źle, deszcz też niedobrze, jak tu dogodzić ogrodnikowi U nas też żniwa, trwały i w nocy, część rolników zdążyła przed deszczem A iglak zaczeka na cięcie.

Mnie już ciągoty do nieustannych zmian w ogrodzie zaczynają męczyć. Ale muszę jeszcze jedną poważną przeżyć, tylko nie wiem, czy zrobić ja teraz, czy zaczekać do wiosny. Mam sporą surmię szczepioną i pod nią jest bardzo sucho. Muszę zabrać stamtąd wszystkie roslinki i rozparcelować po ogrodzie. Pod surmią zostawię chyba samą trawę (o ile będzie rosła). A wiesz, jak to jest z wysadzeniem choćby jednej rośliny - efekt domina
U nas pogodowo tak samo, brr

Najlepiej rośliny przenosić we wrześniu albo rzeczywiście wiosną.

A ja dziś o tej orszelinie czytałam: krzew do 2m, wiosną się tnie nisko, lubi lekko zacienione i wilgotne. U Ciebie w słońcu ale ten zapach mnie powalał 8 rozmiary krzewu do cięcia.

Z trawą pod drzewami gdzie jest sucho może być marnie i co z koszeniem. Może poszukaj coś zadarniającego na takie warunki. Efekt domina znam

Urszulko, są źródła, które podają, że orszelina wymaga stanowiska słonecznego. Dlatego ją z półcienia zabrałam - wtedy ruszyła i zaczęła kwitnąć. Nie wiem tylko, czy opadające kwiatostany to normalka? No a poza tym może tam mieć docelowo mało miejsca. Pewnie konieczna będzie przeprowadzka

Grażynko, może trawa będzie kiepska, ale surmia i inne krzewy nie będą rywalizować o wodę. Surmia ma bardzo płytkie ukorzenienie. Jak trawa się nie sprawdzi, to może kora. Kamyczków się boję, bo są ładne świeżo wysypane. A jak Ty Grażynko radzisz sobie z suchymi liśćmi wsród kamieni?

Ja chyba mam zdyscyplinowane liście Żartuję, u mnie wiatr zwiewa wszystko pod siatkę i stamtąd łatwo zebrać. Z trawnika też nie grabię. A kamyczki pod drzewami odradzam, źle się wyrywa chwasty, ja na ścieżkach pod żwirkiem mam folię tunelową. W ubiegłym roku, na próbę, dałam w jednym miejscu tekturę, taką cienką falistą i nie sprawdziła się, miejsce do poprawki. Natomiast pod pierwszy cięty iglak dałam tekturę grubą, taką prasowaną i tę przerosła miejscami jakaś trawa, ale reszta jest jest bez chwastów.

Mirelko,
Tak wyglądała wiosną 2017. Była przesadzana dwukrotnie, więc jest dość wymęczona. Bardzo mocno ją przycięłam. Załuję, że nie ucięłam lewego z trzech pędów. Byłaby bardziej kształtna. Odetnę go na przyszłą wiosnę


Tak wyglądała jesienią 2017


A tak teraz


Pod nią rośnie Little Lime

oOOO.....moja jest ... szersza. Ma wiele odgałęzień na boki - powinnam je wycinać ? Żeby była węższa ?
Twoja ma fajny kształt a moja to dziesiątki gałęzi rosnących we wszystkie strony świata .
Dziękuję za fotkę

ps. zainstalowałam beczkę na deszcz - więc się ciesze że pada

Przytnij, jak uważasz. Można ją mocno ograniczyc na szerokość. Widzisz, jakie ja grube pędy skróciłam? Zasadniczy błąd, niestety, w moim wykonaniu, to mocne wycięcie środka. Myslę, że z czasem się wypełni.

Mój pojemnik 360 l jest już pełny

Ja myślałam, aby co roku zostawiać dwa oczka. Czyli z biegiem lat będzie wyższa. tylko musze ją bardziej fit koniecznie zrobić
Dzięki.