Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ptasi gaj

Pokaż wątki Pokaż posty

Ptasi gaj

Milka 12:13, 06 lis 2019


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Ja wiążę trawy tylko dla ich zdrowia, coby nie wygniwały. Ale rok temu nie wiązałam, wszystkie żyją i powiem, że dłużej cieszą. Może, jak już totalne siano będzie, zwiążę.
Cudowne widoki u ciebie, pogoda nam nadal sprzyja, jest cieplej, buź
____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
pestka56 13:43, 06 lis 2019


Dołączył: 17 sie 2016
Posty: 4460
Nigdy nie wiążę traw. Cięszą oczy i uszy , jeśli nie ma mokrego śniegu, niemal do wiosny. Raz pozazdrościłam komuś i związałam. Porażka totalna. Bardzo szybko wyglądały okropnie.
____________________
Kasia
waldek727 13:56, 06 lis 2019


Dołączył: 08 wrz 2013
Posty: 4587
Jest jedna podstawowa zasada przy sadzeniu wszystkich traw. Karpę wystawia się parę centymetrów powyżej gruntu. Wszelkie związywanie i obsypywanie dębowymi liśćmi ma na celu to, aby woda nie zalegała w strefie korzeniowej. Poza tym wiatr w okresie jesienno-zimowym potrafi roznieść suche liście po całym ogrodzie.
____________________
Mój wątek Tam, gdzie jeże mówią dobranoc
ElzbietaFranka 17:49, 06 lis 2019


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 13856
Milka napisał(a)
Ja wiążę trawy tylko dla ich zdrowia, coby nie wygniwały. Ale rok temu nie wiązałam, wszystkie żyją i powiem, że dłużej cieszą. Może, jak już totalne siano będzie, zwiążę.
Cudowne widoki u ciebie, pogoda nam nadal sprzyja, jest cieplej, buź




O tej porze nikt z nas tutaj piszących nie wie jaka będzie zima.
U mnie wystarczy że 2 dni wiatru i cały ogród w słomie w ok stycznia lutego. Do tego moga dojść zeschnięte kwiaty hortensji pourywane i bałagan gotowy jak w sasieku we stodole. Czegoś takiego nie chce. Jeszcze mam blisko drzewa już raz ścigałam słomę.

Też bym chciała nie wiazac, jestem realistka.

Miluś u ciebie zima to jak jesień albo wiosna. Tutaj na Mazowszu zima to początki lub końcówka wyżów syberyjskich.

Tak pogoda sprzyja będąc na spacerze dzisiaj tyle liści jeszcze na drzewach szczególnie na brzozach, dębach i topolach.
____________________
Ela-Wawa Ela-ptasi-gaj
ElzbietaFranka 17:53, 06 lis 2019


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 13856
pestka56 napisał(a)
Nigdy nie wiążę traw. Cięszą oczy i uszy , jeśli nie ma mokrego śniegu, niemal do wiosny. Raz pozazdrościłam komuś i związałam. Porażka totalna. Bardzo szybko wyglądały okropnie.



Kasiu właśnie jeżeli nie ma mokrego śniegu ale przeważnie pada mokry i przyklepuje trawę do ziemi.
Ja tam wiąże - wiosna biorę pile przycinam i mam trawę w kupie tzw snopku.

Każdy ma swój sposób.
____________________
Ela-Wawa Ela-ptasi-gaj
ElzbietaFranka 18:01, 06 lis 2019


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 13856
waldek727 napisał(a)
Jest jedna podstawowa zasada przy sadzeniu wszystkich traw. Karpę wystawia się parę centymetrów powyżej gruntu. Wszelkie związywanie i obsypywanie dębowymi liśćmi ma na celu to, aby woda nie zalegała w strefie korzeniowej. Poza tym wiatr w okresie jesienno-zimowym potrafi roznieść suche liście po całym ogrodzie.




Waldek przed rozniesienie wiąże, zahartowane zima im nie straszna.
Lubię porządek w ogrodzie.
Moje trawy sądziłam to miały ok 5 cm ziemi nad korzeniem po kilku latach tak im korzeń urósł, że są ok 15 cm nad ziemia. Korzenie siekiera trzeba rąbać. Nie raz bym chciała rozsadzić w inne miejsce posadzić cholewcia nie da rady wyrąbać.
Idę do ogrodnika i kupuje nowe po 15 zl - szkoda zdrowia.

Pozdrawiam
____________________
Ela-Wawa Ela-ptasi-gaj
pestka56 22:20, 06 lis 2019


Dołączył: 17 sie 2016
Posty: 4460
Też przed cięciem związuję trawy

Nie przeszkadza mi, gdy śnieg je położy. Najczęściej, gdy się roztopi, wstają. Tylko prosa jeśli mocno przyduszone, już nie wstają.
Pokażę dlaczego nie związuję traw
Jeden raz powiązałam trawy i popatrz co z nimi zrobiło 10 cm mokrego śniegu


A tu grudniowy szron w 2014 i choć przygięte, to cieszą oko


My jakoś dajemy radę dzielić kępy. Jak już się takiego kolosa wykopie, to piła elektryczna dobrze się sprawdza. A wykopać i dzielić trzeba, bo po kilkulatach miskanty przestają wypuszczać nowe pędy w centrum karpy.
____________________
Kasia
Mala_Mi 22:37, 06 lis 2019


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50484
ElzbietaFranka napisał(a)



Kasiu właśnie jeżeli nie ma mokrego śniegu ale przeważnie pada mokry i przyklepuje trawę do ziemi.
Ja tam wiąże - wiosna biorę pile przycinam i mam trawę w kupie tzw snopku.

Każdy ma swój sposób.

Tu się zgodzę w całej rozciągłości
Nie zawsze zwiążę, bo nie zdążę. Lubię jak są "wolne" niestety tylko do pierwszego mokrego śniegu..
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
ElzbietaFranka 23:08, 06 lis 2019


Dołączył: 14 kwi 2016
Posty: 13856

Druga fotka są piękne w stanie spoczynku oszronione i nie ma wiatru.
Ale moje powiązane zima też piękne.




Kasiu ale jak ty wiążesz tylko głowy co to za wiązanie.
Na drugim widzę masz prosa, jak śnieg napada to leżą jak długie i później gniją.




To fotki z zeszłego roku tak powiazane w tym roku tak samo. O e są sztywne i nie mają prawa się wygiąć nawet pod naciskiem mokrego śniegu.
Na drugiej fotce ten pióropusz został związany później z braku opasek zaciskowych



____________________
Ela-Wawa Ela-ptasi-gaj
Milka 05:34, 07 lis 2019


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
ElzbietaFranka napisał(a)




O tej porze nikt z nas tutaj piszących nie wie jaka będzie zima.
U mnie wystarczy że 2 dni wiatru i cały ogród w słomie w ok stycznia lutego. Do tego moga dojść zeschnięte kwiaty hortensji pourywane i bałagan gotowy jak w sasieku we stodole. Czegoś takiego nie chce. Jeszcze mam blisko drzewa już raz ścigałam słomę.

Też bym chciała nie wiazac, jestem realistka.

Miluś u ciebie zima to jak jesień albo wiosna. Tutaj na Mazowszu zima to początki lub końcówka wyżów syberyjskich.

Tak pogoda sprzyja będąc na spacerze dzisiaj tyle liści jeszcze na drzewach szczególnie na brzozach, dębach i topolach.

No fakt, klimat u nas inny. Ja też realistka i tych fruwających traw nie lubię, a jeszcze jak związane, łatwiej wiosną wycinać. Kwiaty hortensji ścinam, już po tylu latach, wiem, jak to fruwa. Anabelki skracam, muszę więcej zrobić, bo i tak do lutego nie wyczyszczę ogrodu, a uwierz, nie obijam się. Buź
____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies