Ewuniu mi zawsze tez tak wozimy rosliny a raz jechalismy 5 km z otwartym oknem z podbitka dla babci wygladalo to komicznie naszczescie drogą leśną nie szosą haha
Effcia brzozujesz się tak jak ja No ale jak ich nie kofffać jak one takie piękne
Od wczoraj myślę o sadzeniu twoich nowych nabytków. Z jednej strony kulkowisko lawendowe to linia prosta, do wjazdu też szereg drzew mi bardziej pasuje...ale... No właśnie widzisz je najczęściej z okna i jak wtedy ten szereg lepiej wygląda, jak linia prosta czy skos?
Przy moim kąciku ze stolikiem mam prostą linię 3 brzóz. Denerwuje mnie ostatnio, że stoją jak żołnierze w szeregu z pniami tak równymi jak na baczność. Zero luzu, zero natury. Nic z tym już nie zrobię, Jedyny plus, że z kuchennego okna widzę je normalnie, bez wrażenia sztywności.
Przy altanie posadziłam tydzień temu też 3 sztuki. Ale tam, tak jak ty mierzysz swoje - na skos. Wolę taki układ. Niemniej ta rabata jest głęboka i mogę sobie na skosy pozwolić. Niestety ich obserwacja jest przyjemna nie ze wszystkich miejsc, najgorzej to wygląda jak dwie sztuki na osi widokowej zlewają się w jedno. Jeżeli u ciebie z okna tak się nie dzieje to dobrze. Niemniej ta prosta linia wjazdu kusi, aby to jednak był szpaler żołnierzy Nie pomogłam chyba wcale
Hehe, miny mijajacych mnie osób bezcenne
Jednak jak blisko w miarę jest szkółka to się nie opłaca dodatkowo płacić za transport, chyba że duże zakupy.
Też sobie radzicie hehe
No właśnie Iwonko, no właśnie i bądź tu mądry i pisz wiersze
Tak źle i tak niedobrze. Lecę w końcu na ogród i będę rozstawać te brzozy w różnych konfiguracjach. Masz rację, z jednej strony linia prosta jest ok. pasuję do prostego układu rabaty ale z drugiej strony kłóci mi się z gaikiem brzozowym.
Tu trochę widać, z tyłu luźno posadzone brzozy
A tu te trzy w jednym rzędzie
Piszesz, że masz na skos, u mnie na upartego też się da coś takiego wykombinować ale przeszkadza mi jedna mała sosna