No właśnie chciałabym jeszcze żeby coś było do zrobienia, teraz tylko udoskonalać rabaty mi pozostało
Leżę rzeczywiście sporo, opalam się, czytam, odpoczywam
Pozdrawiam znad wody
Ja nadal uważam, że to kwestia jakości sadzonek. Moje były posadzone w pełnym słońcu i były takie jak Twoje. Teraz w innym miejscu również mają większość dnia słońce i nadal takie same.
Natomiast kiedyś miałam Red Baron i były ognisto czerwone, były niższe i miały nieco cieńsze źdźbła.
Niestety tym obecnym nic nie pomaga na wybarwienie nawet nawóz magiczna siła do pomidorów polecany przez Pana Trawkę.
Mam takie jak Twoje - chyba czas je polubić, bo wymieniać nie zamierzam
Przy okazji prezentacji klona pięknie ogród się zaprezentował w trochę innych ujęciach.
Ciekawa jestem jakie plany Ci po głowie chodzą oprócz przerabiania rabaty przy wjeździe.
A widzisz, możliwe, ja kupiłam w A...r i rzeczywiście rosną w dwóch miejscach i w obu są słabo wybarwione. Ja swoje zostawiam bo takie też mi się podobają, a mam inny problem, taki, że Green Barony mi je pożerają...