Wybacz, że dopiero dziś, ale rzadko wpadam na O. ostatnio. No powiem Ci, że na baaardzo długo, w sumie ładowałam je dopiero raz, a wycięte mam już wszystko. I ładowałam nie dlatego, że mi się rozładowały w czasie pracy, tylko tak na wszelki wypadek Baaardzo jestem z nich zadowolona. Nie wiem, jak ja mogłam się bez nich obyć do tej pory
Ooo - zmiana elewacji, ja swoją przezywałam w zeszłym roku, i bardzo się cieszę że mam ją juz za sobą! Trzymam kciuki za ekipe, moja nie złamała żadnego kwiatka - tacy artyści
Twoja elewacja bardzo ładna. U mnie brat ze swoją ekipą będzie robił ocieplenie i tynk. Będę musiała go pilnować, żeby nic nie połamał a część niestety przesadzić bo za blisko ściany posadzone a dojdzie 15 cm styropianu.
Ale fajnie że będziesz miała elewację zrobioną. Nasz czeka i czeka... Ocieplenie na szczeście jest i zaciagnięte białym klejem - od czterech lat przynajmniej ;p Wymieniliśmy w zeszłym tygodniu drzwi wejściowe, piękne są ale podkreślają że reszta niewykończona. No cóż, wiadomo o co chodzi.
Też się cieszę z tą niewykończoną elewacją trzeba uważać, bo klej i styropian nie pokryte tynkiem tracą swoje właściwości. Móż mąż jest specjalista w tej branży i ma hopla na tym punkcie. Uważa, że styropian z klejem może tylko jeden sezon stać bez tynku wierzchniego. Ale wiadomo jak nie można z różnych przyczyn od razu zrobić to trudno. Trzymam kciuki za wasz tynk