Johanka, hahaha nie strasz! On raczej nie internetowy, w sensie czyta tylko swoje strony piłkarskie i komiksowe ale kto wie. Fora, fejsy, insta nie wie co to
No a dzisiaj szoping bambusowy, wpadły dwie wymarzone Fargesie, dwie różne odmiany. Już mialam iść do kasy, bo ja teraz szybko i konkretnie kupują, patrzę a mąż niesie swojego wymarzonego wyśnionego klona Shirasawy Aureum... Kasy szkoda mi było ale tak się cieszył, że z radością kupiliśmy.
Patrz jak się jara!
A to zakupy
Johanka, po lewej stronie fotki to buk Tricolor a te limonkowe listki to wiąz holenderski Wredei.
Dorósł dorósł, naprawdę jestem z niego dumna i bardzo się cieszę, że mamy wspólną pasję. Trzymam kciuki żeby i Twój złapał bakcyla ogrodowego
Jeśli chodzi o kąciki ogrodowe, bardzo mi na nich zależało, żeby było kilka miejsc do odpoczynku w różnych częściach ogrodu.
Mebelki są super, wygodne i klimatyczne, te klony z donic yo tylko na chwilę, jeden już poszedł na nowe miejsce w ogrodzie a drugi czeka na wsadzenie. Dzisiaj doszedł kolejny - Shirasawy Aureum Nie mamy pomysłu gdzie go wsadzić ale coś się wymyśli
W drewnianych donicach będą bambusy.
Dzięki za tyle miłych słów! Ta kompozycja z bukiem, klonami tp tzw. aleja klonowa W sumie będzie 4 lub nawet 5 klonów palmowych, buk Tricolor i wiąz Wredei. Wszystko cięte i formowane żeby nie urósło za wielkie.
No ciekawa jestem jak finalnie będzie ogród sąsiadów wyglądał. Ja się cieszę, że posadzili kilka drzewek na granicy z moim ogrodem, będę miała gęściej wizualnie
Ale Ty jesteś szybka z zakupami i jeszcze mężusia wkręciłaś niech całuje, pokocha i dba.
Wypoczywaj.
A zapomniałaś o selseri dla mnie, to jak do mnie wpadniecie, przytargasz kawałek, nie będę już szukać do kupna
No raz dwa i bambusy i klonik są. Bambusy zamowilam wcześniej a klon wpadł przypadkowo, bo była dostawa i stosunek ceny do jakości był idealny
Mężuś zainfekowany ogrodem, wprawdzie byliny i trawy to jeszcze nie jego bajka ale wszystko w swoim czasie
No i Marta wykrakałaś A najlepsze jest to, że idę z tymi moimi bambusami żeby je postawić na wózku, patrzę a jakiś przystojniak wynosi klona Aureum i podeszłam chcąc zagadać (jak to ja, a trzeba dodać, że byłam bez okularów), że wybrał najładniejszy egzemplarz, podchodzę, patrzę a to mój małżonek drogi klona wynosi. Uśmiałam się na maxa