Ale taki porządek jak u ciebie to mnie stresuje

Anda napisał(a)

Teraz dojrzałam, że masz tam już chyba wiśnię. To wiąz w tej samej linii raczej odpada. Jeśli już to przesunęłabym go tak, żeby nie był w tej samej linii co wiśnia. Ale wiesz, widzę tu tylko w dwuwymiarze jedną fotkę, więc pewnie nie widzę nic

No właśnie, powiem ci, że w jednej linii są i nie pasuje. Muszę mu znaleźć zupełnie inne miejsce. Te wiązy to wogóle kłopotów mi tylko narobiły, bo kupiłam trzy ( bo w dobrej cenie były ) i tak je porozrzucałam po rabatach. A ten jeden bidak totalnie nie miał się gdzie podziac więc trafił w pierwze lepsze miejsce. Jesienią go przesadzę.

Margerytka40 napisał(a)

Kiedyś kupię . No to może i moje się wybiorą.

na pewno

Kasya napisał(a)

Ale taki porządek jak u ciebie to mnie stresuje

Własnie wróciłam z wakacja na Cabo Verde i tam naczelną narodową zasadą było:
NO STRESS
widziałaś moje brzegi trawnika? jak fale na bałtyku wyglądają a garaż paskudny, luz...

Grabowa:

kurcze ale głupio z tej perspektywy wygląda ten grab na tle sąsiada robinii
Żurawki muszę uporzdkować bo jakieś krzywe i słońce chyba je przypala

Buksy przeżyły napad ćmy:

Limki pączkują (jesuuu jaka zieleń masakra ten aparat, muszę poustawiać coś):

Jeżówki Green Twister zaraz będą:

Budleja rozkwita, moja córka czeka na motylki (motyle drzewo):

Szałwia za beatlesami już wyzerowana a trzcinniki zmaltretowane przez koty, jedyne miejsce w ogrodzie, które kochaja moje kotki...

Wierzby przesadzone i odratowane poprzez zupełnie obcięcie gałązek (dzięki Mrokasiu za radę), liatry sadzone z kłączy dopiero maleństwa, cis też odratowany, a był prawie uschnięty patyk (inteligentnie wsadziłam kiedyś cisa na wrzosowisko ), buksy kupione w pół uschniete odżyły, miskanty sieroty przemarznięte, więc suma sumarum "rabata szpitalna":

Zmniejsz saturacje, albo nasycenie - zaleśy jak się to nazywa w ustawieniach

Anda napisał(a)

Zmniejsz saturacje, albo nasycenie - zaleśy jak się to nazywa w ustawieniach

Yyyy okiii postaram się dojść w instrukcji o co kaman, dzięki Ewa

Ślicznie, a trawnik jak malowany

Widziałam twojego graba, a czy on nie ma za sucho? Ja swoje podlewałam raz na tydzień w te upały, ale po 3 konewki na jednego jednorazowo i super się przyjęły