Jako, że mam trochę czasu to wymyśliłam sobie, że chcę jednak rozbudować wrzosowisko. Marzą mi się jeszcze limonkowe wrzosy. Szukam porządnych dużych sadzonek, może ktoś poleci sklep w sieci?
Ambitne plany masz Ewuniu zdrowka zycze mi sie wrzosowiska bardzo podobaja ale nie umiem sie z nimi obchodzic po tym jak 20 szt wywalilam bo nic z nimi nie dalo sie zrobic wole na te konto roze kupic hihihi jak za rok wroce do pl mam ambitne plany i bedzie duzo roboty
Ja mam to samno co Kasiolaa, co roku kupuję wrzosy z nadzieją,że już docelowo zostają po czym na wiosnę wywalam W tym roku tez planuję zakup Może wreszcie się uda. Zdrówka Ewcia.
Niezbyt nisko, bo widzę, że wypuszczają kwiaty z kątów liści, więc w zasadzie wycinam najpierw kwiat z łodyżką do pierwszej/drugiej pary liści od góry. Po jakimś czasie, gdy już widać gdzie będzie nowy pąk, przycinam raz jeszcze do tego pąka. Czasem na danym pędzie już nie tworzy się nowy pąk więc po jakimś czasie wycinam taki pęd całkiem bo liście brzydną.
Wrzosy najlepiej sadzić jest wiosną....o ironio maja czas na porządne ukorzenienie się.
Z ciekawych, ale bardziej niskopodłogowych polecam 'Winter Red', bo to cudny kameleon zwłaszcza późną jesienią i zimą.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Kasiu, bardzo dziękuję, właśnie siedzę w kolejce do internisty. Już chyba wiem jaki jest sekret sadzenia wrzosów. Oprócz właściwie przygotowanej gleby zauważyłam, że w świetnej kondycji są wrzosy, które były duże, z wielką bryłą korzeniową, niestety drogie. Wszystkie standardowe maluchy mają się kiepsko a te kupowane późną jesienią na wyprzedażach lekko podsuszone już są na drugim świecie
Dlatego będę kupować teraz tylko wypasione sadzonki.
Właśnie napisałam Kasi, że trzeba chyba inwestować w duże sadzonki, mi dużo nie potrzeba więc kupię większe ale przy dużym wrzosowisku z torbami można pójść.
Trzymam kciuki za Twoje wrzosowisko
Dzięki.