myślę, że pewnie nic mu nie jest skoro był pod szmatami, wyrzucić zawsze zdążysz - ja bym pryskała jak już będzie odpowiednia temperatura
Nawet nie wiedziałam, że rodki się pryska na grzyby. Logiczne, to tak jak antybiotyk dla człowieka, zabija wszystkie bakterie i źle i te dobre. A mikoryza to dla roślin taki probiotyk
No tak jest. A chorobę różaneczników fytoftoroze znasz? Znasz. No to właśnie jest grzybowa choroba. A są też inne.