Było Eko Nemeezal ale mszyce olały to eko... i poszedł przy okazji pryskania buka na zdobniczkę bukową Mospilan Mam nadzieję, że raz a porządnie. Pryskałam późnym wieczorem, bzyków już nie było ale mam okrutne wyrzuty sumienia przez tą chemię
Hehe bo roślinki tycie były a jak się rozrosną będę miała do następnych kropelek Chociaż eMkowi tak się ta woda spodobała, że myśli, żeby kawałek dalej wykopać mały staw... aż się boję
Między bukiem a klonem jest ze 3 m. Swoją drogą nazwa 'kropelkowa' bardzo mi się podoba
Hej. Ja robiłam eko z octu i wody na brzozie zwisającej. Efekt taki: listki popalone i kawałek trawnika pod drzewkiem. A mszyce to się świetnie dalej mają Spróbuję z gnojówki wrotycza, ale już mam obawy