Dzisiaj pracowity dzionek miałam, mimo chorych zatok (przecież nie będę leżeć)

) wyplewilam całe mega zachwaszczone przedpłocie, muszę sypnąć tam ze 20 worków kory sredniej grubości, bo ta drobna przekompostowaną z zeszłego roku rozłożyła się prawie w całości.
Posadziłam 2.5 kg cebul tulipanów Mystic Van Ejk, mąż dokupil jeszcze w B., jutro je dosadzimy.
Wyplewiony placyk, podlane deszczówką rabaty pod swierkiem i jodłą oraz rodki pod sosnami, dostają dużo mniej wody z opadów i muszę je dolewać. Tarasy i chodniki wyzamiatane. Rano skończę szykować placyk ogniskowy pod kamienie i kolejni goście mogą wpadać

Nie ma nudy!