O, kochana, pamiętam, ale to miał być paprotnik szczecinkozębny, mam zapisane Już nawet go namierzyłam, ale mam obawy czy nie za późno na niego i nie zaczekać do wiosny. Myślisz, że jeszcze mogę go sadzić?A psiego zęba ciężko znaleźć i on tu się nie bardzo nadaje, bo zasychają mu liście jak serduszkom,a to rabata reprezentacyjna ma być
Tu paprocie będą za wysokie, mogą być hosty, ale o bergeniach pomyślałam ze względu na ich zimozieloność.
Ha, a Ty to masz nosa! Czy Ty wiesz, że ja dziś sadziłam trójsklepkę??? No, nie mogę Kupiłam ją jeszcze z Izą i Anią i chodziłam gdzie by tu ją przytulić i dziś znalazła swoje miejsce, ale nie tu Tu za wysoka
Oj no widzisz, a ja sobie nie zapisalam Ale obejrzyj jeszcze ta wietlice japonska. Ona lubi kwasne gleby i pieknie wspolgra z hostami, a u Ciebie na piasku raczej nie powinna byc wieksza niz 40cm.
Sa tez mniejsze paprotki, np. Adiantum venustum.
Moje doswiadczenie jest takie, ze dopoki ziemia nie jest zmarznieta, dopoty mozna sadzic rosliny z doniczek. Tylko, ze ja nie mieszkam w mazowieckim
Rosliny o zasychajacych lisciach sa o tyle fajne, ze robia miejsce roslinom wychodzacym pozniej z ziemi. Tylko wtedy nasadzenia musza byc dosc obfite, mnogie, zeby dziur nie bylo.
Hosty i bergenie razem... hmm... jesli chodzi o fakture lisci to nie jestem przekonana Z bergenia bardziej Liriope muscari by zagrala Wtedy i hosty mozna w to wkomponowac.
Ewo, to zaryzykowałam i zamówiłam te paprocie Najwyżej lekko je pookrywam. A, i znalazłam też jakąś miniaturową odmianę paprotnika szczecinkozębnego - Congestum i też wzięłam zamówiłam Ciekawa jestem jakie będą w realu Wiem, że hosty z bergeniami obok siebie nie bardzo, ale tam są też hakonki i tak powplatać pomiędzy mam ochotę Bardzo lubię bergenie i super u mnie rosną i kwitną. Dzięki!
....Marzę o takim stanie, gdy zrobię dołek i po prostu wsadzę sobie roślinkę, hahaha. Bez taczek obornika, kompostu, kory, dolomitu, mączki kostnej i takich tam. Choć powolutku, gdzieniegdzie zaczynam być blisko tego ideału....
Agatko, tak pisałaś jakiś czas temu o swojej działce i mam wrażenie, że pisałaś o moim ogrodzie
Przeczytałam uważnie cały wątek, lubię tak poznawać właścicieli ogrodu. Mnóstwo wspaniałej pracy wykonałaś. Ogród już wygląda niezwykle klimatycznie i ciekawie. Gdybym ja miała tyle dobrych dusz, pomagających, ostrzegających i prowadzących na właściwe tory, nie musiałabym teraz przerabiać połowy moich leśnych rabat.
Dlatego z ciekawością śledzę, co działasz na swoim piaseczku i wyciągam naukę dla siebie.
Podobnie jak ty, kupując teraz działkę, pytałabym najpierw o klasę gleby, a nie romantyczny las nad głową
Pozdrawiam i idę wymościć się na hamaczku, mam nadzieję że jeszcze nie schowałaś