Ładne masz te śliwy - ile razy w roku je tniesz i kiedy?
Będę podglądać tę rabatę bo moja wiśniowa też do przeróbki, ale na wiosnę.
Chciałam u siebie te bordo podbić miskantem Morning Light, ale Toszka zapodała fajny pomysł na derenia Ivory Halo.

kolejne zmiany się szykują obserwuję z zapartym tchem ,bo w mojej wiśniowej też chcę pozmieniać .....może się zainspiruję
Macham wieczorowo

Czy masz widok na tę rabatę z okien? (ze zdjęć wynika, że sasiadowe okna wychodzą w Twoją stronę). Chodzi mi o to, czy potrzebna jest całoroczna przesłona, bo zaglądacie sobie w talerze, czy też wystarczy przesłona w ciepłych porach roku.
Jeśli na druga opcja, to można rozważyć dosadzenie śliw i podsadzić je dereniami jak podpowiada Toszka i niższymi trawkami. Tam w tej chwili rzeczywiście jest zbyt wiele gatunków na wąskim skrawku ziemi.
Gdyby potrzebna była całoroczna przesłona, to choiny w tym miejscu będą za szerokie-oprócz nich już nic więcej się nie zmieści.

To zacznę od końca
Haniu, niestety - na tą rabatę wygląda się przez największe okno w salonie... Wchodząc do pokoju widzę dom sąsiada. Gdy sadziłam te śliwy parę lat temu, marzyłam, żeby to zasłonić, dlatego rosną tak od czapy - dwie blisko siebie, potem trzy sztuki pojedynczo.
To jest głowny problem tej rabaty - ma zasłaniać całorocznie dom sąsiada, a jednocześnie nie zabierać słońca...
Madziu, oj jak ja bym chciała z przyjemnością patrzeć na tą część ogrodu, tym bardziej, że widzę ją z okna...
Wiklasiu, śliwy są świetne. Moim zdaniem bez wad. No, mogłyby być zimozielone Najdłużej ze wszystkich drzew, jakie znam trzymają liście, pięknie kwitną, nie chorują, no same zalety. Tnę je trzy razy w roku, zazwyczaj W tym nie miały jesiennego cięcia - świadomie - zagęściły się już ładnie, a zasłaniają lepiej... wyhodowałam je z jednego patyczka

Toszka napisał(a)

Pod śliwą co to za świerk? Jesli srebrny...wywalaj póki czas. Toż to kolos rośnie i ma problemy z przędziorkiem, ochojnikiem i takie tam...krótko - zdrowy nie bywa
Tak, cisa możesz przesadzać. Podlej tylko przed kopaniem obficie. Na dwa dni przed kopaniem.

Problemem na tej rabacie jest pojedynczość. Nie wiem, czy taka choina w stożek nie będzie od czapy. Może lepiej dosadzić dwie i zrobić mini parawan?
I mam wątpliwość czy na stożek ta choina ma sporo miejsca od płotu.
Ten kąt by fajnie rozjaśniły derenie Ivory Halo. Niewielkie, to o się zmieszczą.

Iwonko, koło tego srebrnego chodzę już od jakiegoś czasu Ale chyba musiałby mocno zachorować... Jest też problem, że moje chłopaki ubierają go w światełka i bombki na święta - jest na wprost okna. Z tym chorowanie, to naprawdę bywa różnie, w tym roku najbardziej chorowite były omoriki, tak polecane. A srebrny ładnie rośnie. Co prawda, nie wiem, dlaczego go kupiłam, to z 6 lat temu Okropny ten siny kolor, nie znoszę go.
Za srebrnym rośnie kolejna śliwa, a za nią dwie spore choiny kanadyjskie.

Spróbuję dziś w wolnej chwili narysować ten bajzel, żebyście miały świadomość jego wielkości...

wiklasia napisał(a)

Ładne masz te śliwy - ile razy w roku je tniesz i kiedy?
Będę podglądać tę rabatę bo moja wiśniowa też do przeróbki, ale na wiosnę.
Chciałam u siebie te bordo podbić miskantem Morning Light, ale Toszka zapodała fajny pomysł na derenia Ivory Halo.

A, dopiszę - tnę je zawsze wczesną wiosną, potem gdzieś w lipcu i na jesieni. Tnę dwie trzecie przyrostów - dzięki temu ładnie się zagęściły. Myślę, że te starsze od przyszłego sezonu będę cięła dwa razy - mają już wolniejszy przyrost.

Słuchajcie, wpadłam na taki dziki pomysł, patrząc od końca fotki (musicie wysilić wyobraźnię). A gdyby tak zostawić te dwie na końcu wiśnie, potem uzupełnić szpaler choin na przeciw okna (mogłabym je poprowadzić na taką wysokość, żeby nie zasłaniały słońca, a zasłaniały dom i ciąć wąsko - oglądałam gdzieś, że można), potem znowu byłyby dwie śliwy, potem krótszy szpalerek choin do klona. Może wyżebrałabym kawałek trawy od M. i coś by się dało pod nimi posadzić... Jakieś trawki... Ja k myślicie?
Zostawiłabym tu tylko jeszcze te hortki bo mi pasują do drzewek.

Wpadnij do wątku Asicy...zapytaj Asi dlaczego wywaliła świerki srebrne. Łatwo nie było zwłaszcza, że zgodę z gminy potrzebowała, a te kolosy rosły tuż koło domu. Te świerki są za młodu zdrowe, a z wiekiem zaczynają się problemy zdrowotne. Wierzba Hakuro ma podobnie...tylko wcześniej objawia swoje mankamenty. Twój przyszły kolos rośnie zbyt blisko domu. Stanowi potencjalne zagrożenie dachu, a i w przyszłości zasłoni całe -tak upragnione - światło Świerk ma jeszcze jeden mankament - system korzeniowy jest bardzo płytki, rozległy, szeroki i jest plątaniną nie do przebicia, gęstych niczym kożuch korzeni. A one "wgryzają" się w korzenie innych sąsiednich roślin.
Wywalaj go...uwierz cioci
Na jego miejsce sadź stożek z cisa, albo jedną choinę formuj w stożek. Będzie choinka na święta.

Drzewa tnie się dwa razy do roku, albo raz: na wiosnę dla pobudzenia wzrostu i/lub do połowy sierpnia dla uformowania korony. Letnie cięcie jest ważniejsze.

Myslę, że zabranie trawnika będzie dobrym posunięciem. W razie czego jest chodnik pod domem. Natomiast wizja zaglądających w okna roślin dla mnie by była kusząca.

Piękne śliwy ja też je lubię.Jestem za opcją z dereniami,one też długo utrzymują liście … interesuje mnie jak wyhodowałaś je z patyków ? czy pamiętasz kiedy pobierałaś sadzonkę ?