Gdzie jesteś » Forum » Projektowanie ogrodów » Tajemniczy Ogród

Pokaż wątki Pokaż posty

Tajemniczy Ogród

eVka 08:54, 07 lis 2018


Dołączył: 27 paź 2016
Posty: 14291
Rozumiem, że problem dotyczy tylko opieniek, przy jakiś trujakach rosnących w trawniku tego problemu nie ma?
Nie wiem co bym zrobiła na Twoim miejscu, poczytałabym na pewno jeszcze specjalistyczne artykuły, choć Mazan ma mega wiedzę i niestety chyba trzeba go słuchać...
____________________
eVka 08:55, 07 lis 2018


Dołączył: 27 paź 2016
Posty: 14291
Toszka napisał(a)
Grzyby nie lubią azotu. A azot to mocznik. Wystarczy robić opryski 1,5% mocznikiem. Tak pozbyłam się opieńki w trawniku. Na rabatach też je miewam i tam wiosną zlewam mocznikiem.

Ooo jaka pozytywna wypowiedź
____________________
April 08:56, 07 lis 2018


Dołączył: 28 lis 2014
Posty: 10290
Toszka napisał(a)
Grzyby nie lubią azotu. A azot to mocznik. Wystarczy robić opryski 1,5% mocznikiem. Tak pozbyłam się opieńki w trawniku. Na rabatach też je miewam i tam wiosną zlewam mocznikiem.


To się chyba wyjaśniło czemu nie mam opieńki na trawniku. Czasem zasilam mocznikiem granulowanym
____________________
April April podbija las Mazowsze
Wiolka5_7 09:40, 07 lis 2018


Dołączył: 05 lut 2013
Posty: 20624
Toszka napisał(a)
Grzyby nie lubią azotu. A azot to mocznik. Wystarczy robić opryski 1,5% mocznikiem. Tak pozbyłam się opieńki w trawniku. Na rabatach też je miewam i tam wiosną zlewam mocznikiem.

Toszko a ile to jest mocznika ,ile wody ?
____________________
Wiola Malymi krokami - Ogrod Wioli *Wizytówka*
11:00, 07 lis 2018
nie wiedziałam że opieńki są takie niebezpieczne - ignorantka ze mnie!
z tym mocznikiem to bardzo dobra wiadomość
Brzozowadzie... 11:05, 07 lis 2018


Dołączył: 27 mar 2017
Posty: 4769
April napisał(a)
Nie wiem, czy aż tak się przejmować. Nie podważam opinii Mazana bo bardzo szanuję jego wiedzę i często z niej korzystam.
Jednak z mojego doświadczenia mogę napisać, że nie musi być tak źle. Ja mam ogród na wyciętym lesie lub częściowo w lesie. Początkowo tam gdzie były karpy faktycznie pojawiały się opieńki. Mąż się cieszył bo hobbistycznie lubi sobie pogotować. Ale z czasem opieńki zanikły wraz z rozpadem karp po drzewach. Teraz mam już tylko w jednym miejscu a to i tak w ilości znikomej.
A żadnej chemii nie stosowałam bo wtedy jeszcze nie wiedziałam nawet, że powinnam się przejmować. Więc jest szansa, że czarne prognozy się nie sprawdzą, czego ci życzę.
Ale jeśli się boisz to może faktycznie zastosuj te środki co Mazan poleca. Wiem że nie chcesz używać chemii, ale czasami to jest konieczne.

Ciekawa jestem doświadczeń innych osób z opieńkami. Czy mój przypadek jest odosobniony czy tak się też zdarza?

To by wyjaśniło moją sytuację Sięgnęłam pamięcią wstecz i kojarzę, że pod dom usuwaliśmy drzewa z karpami. Ale jakiś czas później okazało się, że kilka drzew zagraża dachowi i Usunął ja nam jakiś gość bez karp, tylko wycinał głęboko frezarką zostawiając korzeń w ziemi. I jak teraz patrzę wszystkie wysypy opieniek są zlokalizowane w bliższej lub dalszej okolicy tych korzeni.
Chemii nie będę stosować w takiej ilości, musiałabym lać cały ogród, a nie po to go mam. Ja stosuję chemię naprawdę incydentalnie.
Dzięki, że to napisałaś! Wlałaś otuchę w moje zrozpaczone serce
____________________
Agata.Tajemniczy ogród
Brzozowadzie... 11:08, 07 lis 2018


Dołączył: 27 mar 2017
Posty: 4769
Toszka napisał(a)
Grzyby nie lubią azotu. A azot to mocznik. Wystarczy robić opryski 1,5% mocznikiem. Tak pozbyłam się opieńki w trawniku. Na rabatach też je miewam i tam wiosną zlewam mocznikiem.

Iwonko, podpowiedz mi proszę:
Czy czekać do wiosny, czy robić oprysk mocznikiem już teraz? I proszę, podaj mi konkretne proporcje.
Czy ten granulowany mocznik, o którym pisze April ma tą samą skuteczność? Łatwiej by mi było na moich areałach
Czyli jest nadzieja...
____________________
Agata.Tajemniczy ogród
Gruszka_na_w... 19:48, 07 lis 2018


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22090
Brzozowadziewczyna napisał(a)

Iwonko, podpowiedz mi proszę:
Czy czekać do wiosny, czy robić oprysk mocznikiem już teraz? I proszę, podaj mi konkretne proporcje.
Czy ten granulowany mocznik, o którym pisze April ma tą samą skuteczność? Łatwiej by mi było na moich areałach
Czyli jest nadzieja...


Mocznik to nawóz w formie białych kuleczek łatwo rozpuszczających się w wodzie. Aby uzyskać 1,5% roztwór to trzeba odważyć 15 dag nawozu i rozpuścić w 10 l wody. W takiej postaci najszybciej dotrze do grzybni. Przy stosowaniu teraz trzeba z mocznikiem uważać, żeby nieopatrznie nie chlapnąć nim na trawnik czy inne rośliny. Azot stymuluje wzrost zielonych części roślin, a to teraz niebezpieczne. Dlatego w jesiennych nawozach minimalizuje się udział azotu.
Wczoraj napisałam u siebie, że najprawdopodobniej obecność opieniek jest efektem pozostawienia w ziemi resztek drzew.

Do szybkiego rozłożenia karp stosuje się nawiercanie pniaków i wstrzykiwanie (wlewanie) w dziurki roztworu mocznika.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Lodzia 08:46, 08 lis 2018


Dołączył: 22 wrz 2016
Posty: 162
Też robiłam grzybobranie Pod brzozami wyrosły i bynajmniej nie były to kozaki. Jak nic mocznik trzeba szybko, szybko i obserwujemy. Piszcie dziewczyny czy zadziała u Was, bo strach się bać gdyby się rozprzestrzeniały po ogrodzie.
Brzozowadzie... 11:44, 08 lis 2018


Dołączył: 27 mar 2017
Posty: 4769
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Mocznik to nawóz w formie białych kuleczek łatwo rozpuszczających się w wodzie. Aby uzyskać 1,5% roztwór to trzeba odważyć 15 dag nawozu i rozpuścić w 10 l wody. W takiej postaci najszybciej dotrze do grzybni. Przy stosowaniu teraz trzeba z mocznikiem uważać, żeby nieopatrznie nie chlapnąć nim na trawnik czy inne rośliny. Azot stymuluje wzrost zielonych części roślin, a to teraz niebezpieczne. Dlatego w jesiennych nawozach minimalizuje się udział azotu.
Wczoraj napisałam u siebie, że najprawdopodobniej obecność opieniek jest efektem pozostawienia w ziemi resztek drzew.

Do szybkiego rozłożenia karp stosuje się nawiercanie pniaków i wstrzykiwanie (wlewanie) w dziurki roztworu mocznika.

Problemem u mnie jest to, że te pozostałości korzeni są u mnie...pod trawnikiem... Pamiętam, że po tym frezowaniu M przykrył pozostałości fragmentami trawy z wycinki na nowe rabaty. I teraz widzę właśnie tam te opieńki. Dwa miejsca na rabatach mogę zlać, ale czy trawnik też???
____________________
Agata.Tajemniczy ogród
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies