Gabi, Anitko, Moniu i Haniu, bardzo serdecznie Was pozdrawiam! A ja sobie zafundowałam taki lekki odpoczynek od Ogrodowiska
Bardzo był mi potrzebny
Zapomniałam na trochę o ogrodzie, bo pod koniec sezonu zaczął mi się śnić po nocach, więc terapia już była potrzebna. Nawet ogrodówek świeżo wysadzonych z donic nie zabezpieczyłam, hehe.
Szufladki adwentowego domku powoli pustoszeją, na ganku rozbłysły dwie choiny w ramach dekoracji (zostały z planowanych nasadzeń
), serca przygotowane, dom ogarnięty (no prawie
), prezenty spakowane, wczoraj wyjątkowo wcześniej ze względów logistycznych ubraliśmy z chłopcami choinkę, jutro zaczynam pieczenie. W głowie spokój. Baardzo mi zależało, żeby tak było. Bez gorączkowych przygotowań, bez niepotrzebnych nerwów. Nie lubiłam tego w domu rodzinnym, psuło mi to całe święta. Więc naprawiam w kolejnym pokoleniu. Staram się. Choć geny silne są
Baaardzo serdecznie i Świątecznie Was pozdrawiam!!!