Trzymamy kciuki, abyście wyszli z dołka
A kwiatuszki bardzo ładne i ogródek ogarnięty znakomicie

Te ostatnie wichury dla sercowców nie były niczym przyjemnym, a i wiosenne przesilenie połączone z brakiem energii swoje robi.
Oby wreszcie zawirowania rodzinne się skończyły. To nic przyjemnego.
Zbieram energię na wyprawę w kierunku poczty. Pamiętam, siedzą w doniczkach.
Śliczne te iryski masz!

Nie doczytałam - przyznaje się bez bicia - ale mój zmysł mini śledczy pozwala postawić hipotezę, że rośliny będą słane. Zatem polecam furgonetka.pl
Taniej niż na poczcie, szybciej i nie trzeba nigdzie chodzić

Część, fajne masz te iryski. Przymierzam się już drugi rok do zakupu i jakoś nie wyszło. Myślę o kolorach i faktycznie ciężko się zdecydować. Piszesz że bladawce są za blade. Bałam się że fiolety za ciemne na tle ziemi i kory. To już nie wiem. Może trzeba przemieszać. Chociaż ja znów nie przepadam za zamieszaniem kolorystycznym. I dylemat ciągle trwa...

Mnie blade z kolei bardziej rajcują Aprilku, jak u Ciebie lesny klimat, to może jednak blade w sam raz by były

Agatko, zdrówka moc przesyłam!