Brzozowadzie...
13:05, 11 mar 2019

Dołączył: 27 mar 2017
Posty: 4769
Ku pamięci melduję zakończenie prac związanych z cięciem wiosennym drzew, bukszapnów, hortensji, traw, cisów i innych. Zeszły tydzień pozwolił mi na codzienne 2-3 godzinne prace ogrodowe, z czego bardzo się cieszę, bo aktualnie leje, wieje i pizga
Wzorem systematycznej Hani zrobiłam to wreszcie planowo, kolejno rabata po rabacie, gdy minął mi gorączkowy pęd do cięcia najpotrzebniejszych roślin skacząc z rozwianym włosem to tu to tam
Uporządkowałam również bylinową rabatę pod czeremchą. Nie lubię tego bardzo, bo rosnąca nad nią dzika czeremcha zrzuca takie masy liści, że tworzy się na niej nieprzepuszczalny filc, który trzeba ściągnąć, pamiętając o wychylających się kłach roślin. M. nie przyciął jej jesienią, a teraz jest uziemiony po operacji, a prace na wysokościach z piłą to nie moja bajka
W najbliższym możliwym czasie planuję działania użyźniające
Dolomit, mączka, kompost, obornik granulowany, siarka i trochę chemii już czekają w boksach startowych. Może uda mi się wcześniej wzruszyć wszędzie ziemię. Jeśli nie, będzie dwa w jednym
Poluję jeszcze na te wiórki rogowe.
Tu pasowałyby ze dwie fotki, ale czasu nie było na takie fanaberie

O, śnieg pada...


Uporządkowałam również bylinową rabatę pod czeremchą. Nie lubię tego bardzo, bo rosnąca nad nią dzika czeremcha zrzuca takie masy liści, że tworzy się na niej nieprzepuszczalny filc, który trzeba ściągnąć, pamiętając o wychylających się kłach roślin. M. nie przyciął jej jesienią, a teraz jest uziemiony po operacji, a prace na wysokościach z piłą to nie moja bajka

W najbliższym możliwym czasie planuję działania użyźniające


Tu pasowałyby ze dwie fotki, ale czasu nie było na takie fanaberie


O, śnieg pada...

____________________
Agata.Tajemniczy ogród
Agata.Tajemniczy ogród