Przepraszam, że dopiero dziś ale paskudne choróbsko mnie rozkłada i wczoraj ogarnąwszy przychówek sama padłam
Tak Haniu, masz rację, marzy mi się dom wtopiony w dużą spokojną zieleń, wielu kolorów nie lubię, choć bordo i róż w ogrodzie tak.
Ten placyk z kostki musiał powstać ze względu na naszych czterech chłopców i ich potrzeby - to jest doskonałe miejsce na hulajnogi, deski, fiszki, rolki, waveboardy i takie tam

Z tego samego powodu mamy wokół domu dość szeroką opaskę -1,2m

Nie jest to moja bajka ale chcieliśmy, żeby nam wszystkim dobrze tu było, tym bardziej, że wyprowadziliśmy się z bloku w Wwie z ogromnym placem zabaw

Kiedy narysowałaś drzewko na końcu tego cypla, doszło do mnie, że właśnie czegoś takiego szukałam - żeby przełamać bryłę tego domu jakimś drzewem. Jak stoi się przed domem, widać ładne tło dużych drzew z tyłu, a przód jest rzeczywiście zbyt płaski.
Od południa nie chcę dużych drzew ze względu na słońce ale tu - jak najbardziej!