Haniu droga, ja wykopię stamtąd wszystko, co trzeba, żeby ta rabata była piękna Jałowca też mogę, nie lubię tego grubasaJuż nogami przebieram. Jeśli tylko uda mi się uzyskać podobnie piękny efekt do Twoich rabat
No to teraz spróbuję wszystko odwrócić, i może znowu zobaczę tą rabatę...Baaardzo Ci dziękuję za życzliwość!!! Wogóle jestem zbudowana całym tym forum
Rabaty spokojnie można jeszcze posypać Jesień mamy dopiero od parunastu dni.
Pod koniec zimy, kiedy śnieg zacznie się rozpuszczać posypcie trawnik Dolomitem. To nawóz mineralny wapniowo-magnezowy. Zapobiega tworzeniu mchu na trawniku i dostarcza mikroelementów.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
A co Ty byś, Haniu, mi radziła dosadzić jako całe tło tej mojej rabatki? Mam zgryzotę trochę. Najbardziej chciałabym serby ale obawiam się, że nawet mimo cięcia po latach mogą zabrać za dużo miejsca. Choiny kanadyjskie? te są też piękne. W moim ogrodzie wszelkie tuje trochę zgrzytają przy lesie. Wiem, bo mam kilka i..zgrzytają. Cisy nie lubią chyba takiego słońca.
No i taką mam zagwostkę do wiosny...
A wiesz, że dziś obsadziłam moją frontową - herbową.
I mimo, że dziewczyny wcześniej wyedukowały mnie w temacie "co i jak", i mimo, że te zasady znam, to patrząc na te moje dzisiejsze nasadzenia znów śmiałam się pod nosem, bo ...
znowu popełniłam błędy.
Ale już się z tym pogodziłam, że ideału nie osiągnę.
Tworzę ogród na miarę moich możliwości.
Nie będzie odzwierciedlał stylu ogrodowiskowego - to pewne. Choć czerpię inspirację z niego i podziwiam, to tworzyć w tym stylu nie potrafię. I chyba nie chcę.
Choć nieodmiennie podziwiam.
Ooo, fotki są? Biegnę oglądać!!
I chyba o to chodzi, pooglądać, poczytać porady i stworzyć coś, co będzie po prostu nasze... Ja mam tak z domem. Wchodzę często i mruczę: To jest nasz dom...I czasem nie mogę w to uwierzyć Z ogrodem idzie mi trochę oporniej, choć w duszy wiem co bym chciała, trudno mi to wykonać, może dlatego, że wielu rzeczy po prostu nie mogę wykonać sama i przez to nie jest tak jak bym chciała... Ale co tam - to jest nasz ogród...
Prr, szalona
Nie biegnij, spacerkiem możesz do mnie wpaść. Proponuję - utrzymuj tempo ślimaczącego się żółwia z tym zawitaniem w moje progi, to może zdążę jutro z rana pobiec do ogródka i pstryknąć fotkę zanim pojawisz się u wrót mych