choiny wręcz żlopia wode, u mnie na bagienku im dobrze.
sosen jest sporo do wyboru od zwyklych czarnych po bosniackie. ja osobiscie uwielbiam każde. przepiekna jest sosna Watereri, kolumnowe Pyramidalis, bosniackie Satelit (te troche wolno rosna)i te zwykle czarne. Te przy odpowiednio skubanych świeczkach sa przepiekne, gęste i toporne. Nie lubie sosen żółtych ani wejmutek, bo one lubia byc atakowane przez przedziorki ani himalajskich, bo lubia przemarzac.
Ja mam Angelę (no bo jakżeby inaczej, co nie, Iza??)
Rośnie mi w cieniu pod sosną, no może to taki świetlisty cień, ale warunki ma hardkorowe, bo tam mało wody (sosna spija). Lagunę też mam w cieniu częściowym pod czereśnią. Do cienia typowo - Long John Silver pnąca i Himmelsauge pnąca.
Ale kobieto w sosnach są takie odmiany, że nie wiadomo na która oczy najpierw zwrócić
Limba, oścista, dragon eyes, silweray.........itd. ta ostatnia jest śliczna