wiadoma sprawa ze jak roslinki w kupie to i efekt widoczny a jak oddzielnie to nie tak sama na poczatku sadzilam to tu to tam po jednej sadzoneczce teraz to powoli zmieniam i sadze po kilka tego samego gatunku
Jesienny oprysk jest 5%, czyli na litr wody 5 dkg mocznika, na 6 l- 30 dag.
U mnie nie byłoby już czego pryskać. Liści brak.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Agatka, koniecznie wstaw zdjęcia. Późniejsze porównania są bezcenne
I zazdroszczę, że masz już koniec sezonu. Ja muszę jeszcze posprzątać i wsadzić magnolię. Jeszcze nie wiem gdzie
No właśnie, wykorzystuję te dwie wolne godziny pomiędzy dzieciakami. Teraz też zaraz idę No współczuję Ci tych ciemnych powrotów, bo sama wiem, że człowiek jeszcze by co nieco porobił. Trzymam kciuki za sobotę dla Ciebie, ja mam plany towarzyskie więc muszę teraz nadrobić
No to jest jakaś pociecha za wiosnę U mnie wiąz, róże, ściętolistny jeszcze całe w liściach, więc zaraz zrobię. Dzięki za konkretne liczby! Ja się zawsze gubię w tych opryskach Wychodzi cała prawda - gdybym je robiła systematycznie, to bym miała ilości w małym paluszku, a tak muszę zawsze namolnie powtarzać pytania o procenty
no a widzisz u mnie dwie noce byly przymrozki po -5 i bodziszek caly mam go tylko jednego chcialam jeszcze dokupic ale tego nie zrobilam i jest jak jest skupilam sie na rozach
Myślę, że te nowo kupione to w ciepełku były trzymane, żeby takie piękne były i dlatego. Mam tylko nadzieję, że przeżyją. Te, które mam od kilku lat w ogrodzie też nie poczuły przymrozka.