A cóż by innego tak rosło? Miałam posadzone po trzy, na szybko przesadzałam po jednym w nowe miejsca, teraz muszę pozostawić po jednym krzaczku bo zżerają wszystkie najbliższe rośliny Ale są świetne więc im wybaczam tę inwazję
Tu też Rozanne
Agatko, przyznam że nie wiem co zacytować, wszystkie ujęcia przepiękne. To zupełnie inny ogród niż ten który oglądałam na żywo. Wszystko porosło, doszły hortensje i jeżówki, które świetnie dopełniają obraz. Bodziszki mi się z pewnością przyśnią.
Ule to super sprawa. Żałuję że mój eM się rozmyślił, bo kiedyś też taki pomysł chodził mu po głowie. No ale Wy macie fachowe wsparcie. A chłopcy pewnie już potrafią sami się zaopiekować pszczołami. A przecież to wymaga sporej wiedzy.
Jednym słowem - zazdroszczę
No widzisz, Jolu, a ja swój ogród najbardziej lubię właśnie w wiosennej odsłonie i potem jesienią Choć rzeczywiście bodziszki, hortensje i jeżówki pięknie kwitną w tym roku.
A z ulami - przecież możecie jeszcze zadziałać. Albo poczekaj z rok, ja się trochę podszkolę, to będę mogła coś pomóc Mi się zawsze marzyła taka malutka pasieka, podobna do tej, jaką mieli moi dziadkowie, ale zawsze miałam małe dzieci, brak czasu. Teraz przyszedł dobry czas. Mam nadzieję
Z ulami nie ma pośpiechu ale fakt, że od kilku lat mi się to marzy. Choć wolałabym żeby to było eMa hobby, nie moje. Ja już nie nadążam z tym co wmyślam
Trzymam kciuki za powodzenie przedsięwzięcia
A ogród pewnie w każdej odsłonie ma miejsca, które są ulubione. Ja chyba nie mam u siebie takiej miejscówki, z której jestem zadowolona w 100 procentach przez cały sezon. Jeszcze duuuużo zmian muszę wprowadzić. Ciągle uczę się na swoich błędach.