A i miałam Ci jeszcze napisać, że ja się w ostrokrzewy Meserwy obkupiłam jak wariatka. Posadziłam w ubiegłym roku kilkanaście sztuk jako żywopłocik, przeżyły bardzo dobrze więc na fali tego co prawda bardzo krótkiego powodzenia zakupiłam w tym roku trzydzieści sztuk na żywopłot na rabacie ruderowej. Mam jeszcze ostrokrzew Ilex crenata Golden Gem, on mi bezproblemowo zimował. Niestety zachciało mi się go przesadzać jesienią i kiepsko to zniósł.

od czasu do czasu mam okazję zobaczyć zdjęcia z Twojego ogrodu, a że śliczne i ogród ma taki fajny klimacik to się wpisuję do odwiedzania.

A wiesz, że ja nie przepadam za begonią? Nigdy nie miałam nawet jednej. Może czas się z nią przeprosić

Ty masz jak ja -jakoś nie toleruję begonii mimo ich niewątpliwej zalety bezobsługowości.. jakoś mi ich kwiatki nie leżą w duszy..

zaleta jej taka ,że niezniszczalna i bezobsługowa jest.A to dosyć ważne przy takiej rodzince Posadzona w dużej grupie wygląda ślicznie

Ha, kolejne podobieństwo - czyli obie nie lubimy żółtego w ogrodzie, nie przepadamy za begoniami.. Pewnie więcej się z czasem znajdzie

Mówisz, że teraz mam Cię dogonić z ilością potomstwa ?