Ten piekny dwukolorowy Pieris japonski mial ze 2,5 metra wysokosci i okolo 1,5 szerokosci. Oczow nie moglam oderwac. Nie wiem ile lat potrzeba, zeby taki wielkie cudo wyroslo. Moje sa u mnie od trzech lat a najwiekszy ma 50 cm.
No i ciekawe jak sie udalo wychodowac dwukolorowego.
Ten Pieris byl poczatkowo w ziemi, ale gdy zaczal nam sie w czasie zeszlorocznego orkanu przewracac plot, to balam sie, ze upadnie w strone ogrodu, wiec kilka roslin wykopalam. I zdazylam w sama pore, bo kilka godzin pozniej czesc drewnianych belek wyladowala wlasnie w tym miejscu. Po wysadzeniu nie mialam gdzie go wkopac, a ze w prezencie dostalam jedna z tych donic, to od razu go tam wlozylam i stal osloniety od wiatru na tarasie. Po przekwitnieciu...no i gdy wreszcze stanie moj wymarzony plot (chociaz przyznam szczerze, ze ta chwila wydaje mi sie bardzo, bardzo odlegla) to zamierzam go znowu wkopac do gruntu. Boje sie go trzymac w donicy. Zimy niby u nas lagodniejsze niz w Polsce, ale bywaja noce z dwucyfrowymi temperaturami ujemnymi.
W polnocnoniemieckim klimacie kamelie kroluja w wielu przydomowych ogrodkach siegajac ponad dwoch metrow wysokosci. Jutro wstawie zdjecie kamelii mojej sasiadki.