Widzę, że furminator ma wszechstronne zastosowanie
U mnie z jeżówek po zimie zaginęła zwykła biała, no chyba, że jeszcze się gdzieś ujawni. Odmianowe mam dwie, jedną blado różową, drugą taką lekko limonkowo/żółtą i obie żyją.
Delicious Candy mam od kilku lat, wypadła mi jedna (ale miała bardzo kiepską miejscówkę co może uzasadniać wypadnięcie). Poza tym mam Butterfly Kisses (miałam trzy, mam dwie), Delicious Nougat (miałam trzy i wszystkie przezimowały).
Zanikły mi Virgin, Blackberry Truffle i jakieś różowe pomponiaste (została mi jedna z trzech).
U mnie to raczej ślimaki a nie nornice...
U mnie te zwykle są póki co bardzo uprzejme - na podkuchennej wszytskie siewki mam białe, na frontowej były tylko 2 różowe, reszta białe a na brzozowej w białych różach wszytskie siewki są różowe .
Zwykłe różowe i białe to były u mnie terminatorki, musiałam je mocno ograniczać, bo miałabym tylko je.
Z odmianowych ładnie przezimowały mi Delicious Candy drugi sezon. Od ładnych paru lat mam jakieś białe pełne, możliwe jest, że to milkshake. Długo miałam butterfly kisses. Muszę w ogóle poszukać ich w rabatach, bo może są, a ja jeszcze ich nie zauważyłam, co jest nawet prawdopodobne.