No i znowu burza - grzmi, błyska się i leje jak z cebra... zdążyłam przymierzyć kalinę i uciekłam...
Plus taki tego deszczu, ze nawet u mnie na piachu pod żywopłotem tujowym ziemia mocno wilgotna .
U nas i tak nie najgorzej, jak czytam i słyszę co się dzieje w innych częściach Polski .

Iw, dziękuję za miłą ocenę moich włości .

Noe woem co z tym deszczem, masakra jakaś, teraz się już przejaśniło, ciekawe na jak długo...

Do mnie ta Twoja burza dotarła samym koniuszkiem. Minutę padało

U mnie właśnie przeszła kolejna potężna ulewa. Mam dość deszczu .

Dziewczyny, przyszło mi do głowy by może wywalić żółtą pęcherznicę a w jej miejsce wsadzić coś innego. Tylko nie mam pomysłu co . Bo to musi być jakiś wysoki krzew ewentualnie małe, nisko rozgałęzione drzewko, ale takie max do 3-4 metrów, raczej kolumnowe w pokroju. Nie żółte. Najchętniej to bym tam wsadziła krzaczastego grujecznika ale one rosną dużo większe... Patrzyłam dziś na derenie kwieciste ale też do 8 metrów rosną... Macie jakieś pomysły?
Chodzi o róg tej rabaty:

Takie samo ciemnolistne drzewo jak masz od frontu
Uciekłam z pracy, żeby zdążyć przed burzą do domu - od samochodu do drzwi domu miałam mokre wszystko. Tak to jest, jak się nie chce w aucie siedzieć