Podsuwam pomysł na przyszłość: zamień koniki na kule cisowe na pniu, będziesz miała i zimozielono, i elegancko.
Już widzę, jak mnie klniesz, ale trudno, zniosę z godnością.
No i obiecuję, że przynajmniej przez miesiąc ani słówkiem już się na ten temat nie zająknę.